img

Potrzebujesz darmowej porady lub wsparcia innych Opiekunek ? Nie zwlekaj - do?acz do nas !!!



Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Na pewno niektóre z Was opiekowały się ludźmi z cukrzycą. Powiedzcie mi w takim razie czy taka zwyczajna opiekunka może dawać zastrzyki z insuliną, czy przychodzi jakaś wykwalifikowana pielęgniarka bądź ktoś tego pokroju? Bo to chyba do obowiązków opiekunki nie powinno należeć...

Reklama

Praca opiekunki w Niemczech - aktualne tematy :

#1 2012-09-06 16:45:22

Viola
New member
Zarejestrowany: 2012-09-04
Posty: 7

Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Na pewno niektóre z Was opiekowały się ludźmi z cukrzycą. Powiedzcie mi w takim razie czy taka zwyczajna opiekunka może dawać zastrzyki z insuliną, czy przychodzi jakaś wykwalifikowana  pielęgniarka bądź ktoś tego pokroju? Bo to chyba do obowiązków opiekunki nie powinno należeć. Tak mi się przynajmniej wydaje... Chyba, że to kwestia dogadania się z rodziną, kto ma się zajmowac zastrzykami?

Offline

 

#2 2012-09-06 20:40:01

ahha
Member
Zarejestrowany: 2012-06-12
Posty: 841

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Opiekunkom takim jak MY  bez kwalifikacji i uprawnien nie wolno nawet przygotowywac i podawac lekow.NIE WOLNO ale wiekszosc z nas to robi. Absolutnie nie mozemy wykonywac zadnych iniekcji,zabiegow a wiec zastrzykow z insuliny tez nie ,moja podopieczna robi je sobie sama,poziom sterzenia cukru rowniez robi sama bo jest sprawna. Do nmniej sprawnych przyjezdza Diakonie lub Caritas.Tu bardzo uczulam to jest wazne bo jak cos bedzie nie tak moga nas pociagnac do odpowiedzialnosci.A to sa bardzo powazne nieprzyjemnosci.

Offline

 

#3 2012-09-06 21:11:30

pigwa
Member
Zarejestrowany: 2012-04-24
Posty: 223

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

I tu się nie zgodze z wami.Ci ludzie,robiący sobie sami zastrzyki,szykujący sobie sami tabletki nie maja po temu zadnych kwalifikacji-a jednak to robią i nie jest to prawnie zabronione,Tak wiec,jeśli oni robią to(często żle),to po to my jesteśmy.Jeszcze nie spotkałam się z takim podejściem rodziny,że ja nie mogę-właśnie za to m.in. mi płacą i na pewno zrobię to bez błędów popełnianych przez tych starszych ludzi.

Offline

 

#4 2012-09-06 22:46:44

hellyspring
Member
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 79

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Do mojego pacjenta 3 razy dziennie przychodzi personel medyczny z Caritasu (swoja drogą-świetni ludzie), sama nie podjęłabym się za żadne skarby, nawet posiadając kwalifikacje, podawania zastrzyków właśnie przez wzgląd na nieprzyjemności, jakie mogłyby mnie spotkać w razie ewentualnego błędu (jesteśmy tylko ludźmi). Nie, nie, nie tutaj. Nic z tego. wizyty Caritasu sa o tyle męczące, że warunkują godziny posiłków, a zatem obiad muszę mieć gotowy już na 11.30,  jak się Caritas spóźnia, to mi się mięcho przypala, a jak przyjeżdża za wcześnie, to szybko, szybko, panie Helmucie, do kuchni, a gdzież tu ledwo chodzący dziadek szybko się zbierze sprzed telewizora i się wszyscy niepotrzebnie stresują, ale cóż, nie da sie pewnych spraw zaplanować co do minuty, personel Caritasu też ma sporo pacjentów i fajnie, że są. Bo służą radą i pomocą w trudnych sytuacjach, a ja muszę pod kątem cukrzycy jedynie dbać, by dziadek nie wcinał za dużo węglowodanów no i cukru broń Boże smile

Offline

 

#5 2012-09-07 22:08:02

ahha
Member
Zarejestrowany: 2012-06-12
Posty: 841

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

pigwa napisał:

I tu się nie zgodze z wami.Ci ludzie,robiący sobie sami zastrzyki,szykujący sobie sami tabletki nie maja po temu zadnych kwalifikacji-a jednak to robią i nie jest to prawnie zabronione,Tak wiec,jeśli oni robią to(często żle),to po to my jesteśmy.Jeszcze nie spotkałam się z takim podejściem rodziny,że ja nie mogę-właśnie za to m.in. mi płacą i na pewno zrobię to bez błędów popełnianych przez tych starszych ludzi.

Nie masz racji Pigwa, nam tego nie wolno i juz , wezmiesz na siebie odpowiedzialnosc za ewentualne komplikacje i pomylki.Ja nie -jestem odpowiedzialna za powierzona mi osobe ale nie za medycyne w tzw.twardym wydaniu.Zastrzyki bedziesz robic?a  to moze pielegniarka a co zrobisz jak po zastrzyku przez ciebie zrobionym podopieczny dostanie wstrzasu -umiesz reanimowac ,albo zrobic traheotomie zanim przyjedzie pogotowie,czesto na odludna wioche.Przrygotowanie lekow tez nie nalezy do naszych obowiazkow (to tez medycyna),ale to robimy ja tez , czy pielegnacje osoby lezacej, ale juz rehabilitacji napewno nie bo moglabym zaszkodzic-z takiego zalozenia wychodze.MY jerstesmy pomoce domowe -nie opiekunki.Nie tak dawno pisala dziewczyna chyba na Goworku ze babcia idac do lozka potknela sie i wywrocila.Dziewczyna czym predzej ja podniosla i zaniosla do lozka.Nastepnego dnia Pani juz nie zyla.Lekarz powiedzial ze za pozno utworzyl sie krwiak w mozgu i zatkal zyle stad smierc.Wczoraj bylo do uratowania nalezalo wezwac pogotowie.Wyobrazasz sobie te dziewczyne z poczuciem winy, a tam podobno jeszcze ja czeka sprawa w sadzie. Ja absolutnie nie strasze staram sie podchodzic realistycznie.Gdzie jest granica same ja sobie wyznaczamy.A tak naprawde to ulozenia tabletek jest pflegedienst - przyjezdza uklada, rodzina za to nie placi jesli zleci to lekarz specjalista-tylko ze czesto rodzinie sie nie chce do tego lekarza pojsc.Ot i cala prawda.

Offline

 

#6 2012-09-07 22:37:04

pigwa
Member
Zarejestrowany: 2012-04-24
Posty: 223

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Bez przesady ahha.Zrobienie zastrzyku z insuliny  to nie to samo co wkłuwanie się w żyłę.Robiłaś to kiedykolwiek?To przecież nawet nie strzykawka jest-zwykły nabój z lekiem i cienka mikroskopijna igła i to masz wbić w brzuch albo nogę.I zazwyczaj masz przy tym określone dawkowanie ustalone.A rozłożenie tabletek jest równie proste i bezpieczne.Miałam kiedyś pacjenta,który przygotowywał tabletki sobie i małżonce.I uzupełniał te już przyjęte na bieżąco-a potem widząc,że pudełko jest pełne-ponownie ordynował przyjęcie leków.Długo z nim walczyłam ale w końcu to ja rozkładałam leki i podawałam.A co w takiej sytuacji?
Zresztą,każda z nas robi to,co uważa za słuszne .
Podawanie przykładu krwiaka i śmierci jest niestety mocno przesadzone.Nie wierzę w to,że taki krwiak zostałby wykryty i zneutralizowany.Owszem,krwiak mógł powstać-ale skoro tak szybko ją zabił,to znaczy,że prawie natychmiast zaczął krążyć w krwioobiegu-a tego nie wykryto by w szpitalu w żadnym wypadku.Znałam osobę będącą w szpitalu,z si;nym stłuczeniem,krwiakiem -i niestety już nie żyje.Szpital nie pomógł.Kawałek tego świństwa krążył we krwi i zabił.

Offline

 

#7 2012-09-08 17:25:35

icia98
New member
Zarejestrowany: 2012-09-07
Posty: 3

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

hej, mam na imie Irena, jestem opiekunka pracuje w holandii. Masz racje Viola, my nie powinnismy dawac zastrzykow z insuliny, mnie tez zmusili, czyli syn podopiecznej, zebym dawala, i robie pomiary cukru, daje bo nie mam wyjscia, moja babka nie widzi jest po wylewie, a jej syn z nami nie mieszka. Na poczatku dawala jej zastrzyki pielegniarka, ale babke teraz nie stac, to wrobili mnie. Teraz szukam prace w niemczech do opieki, moze ktos z was ma jakies namiary, moge wyjechac od zaraz, niemiecki znam podstawy,  caly czas sie ucze, moj tel.+48781090450

Offline

 

#8 2012-10-08 19:49:29

Barbara45
Member
Zarejestrowany: 2011-06-14
Posty: 575

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

pigwa napisał:

Bez przesady ahha.Zrobienie zastrzyku z insuliny  to nie to samo co wkłuwanie się w żyłę.Robiłaś to kiedykolwiek?To przecież nawet nie strzykawka jest-zwykły nabój z lekiem i cienka mikroskopijna igła i to masz wbić w brzuch albo nogę.I zazwyczaj masz przy tym określone dawkowanie ustalone.A rozłożenie tabletek jest równie proste i bezpieczne.Miałam kiedyś pacjenta,który przygotowywał tabletki sobie i małżonce.I uzupełniał te już przyjęte na bieżąco-a potem widząc,że pudełko jest pełne-ponownie ordynował przyjęcie leków.Długo z nim walczyłam ale w końcu to ja rozkładałam leki i podawałam.A co w takiej sytuacji?
Zresztą,każda z nas robi to,co uważa za słuszne .
Podawanie przykładu krwiaka i śmierci jest niestety mocno przesadzone.Nie wierzę w to,że taki krwiak zostałby wykryty i zneutralizowany.Owszem,krwiak mógł powstać-ale skoro tak szybko ją zabił,to znaczy,że prawie natychmiast zaczął krążyć w krwioobiegu-a tego nie wykryto by w szpitalu w żadnym wypadku.Znałam osobę będącą w szpitalu,z si;nym stłuczeniem,krwiakiem -i niestety już nie żyje.Szpital nie pomógł.Kawałek tego świństwa krążył we krwi i zabił.

Witajcie Dziewczny dawno u nie zagladalam ...

Co do zastrzykow insuliny. Absolutnie nie wolno wykonywac jes osoba ktore nie maja do tego uprawnien. Bez wzgledu na to cz jest to latwe czy nie i jak wielka jest igla.
Prawo niemieckie wyraznie wyznacza kto moze podawac leki a kto nie bez wzgledu na to czy jest to latwe i nawet osoba niewykwalifikowana moze taki zastrzyk wykonac.
MAm za soba juz po roku szkoly pielegniarskej w niemczech i dopiero od niedawna moge takie iniekcje wykonywac ale tylko podajac  Leki przeciwzakrzepowe(heparyna, clexan, Fraxiparine)
Zastrzyk wykonuje sie tak samo jak przy podawaniu insuliny ale Iniekcji  z insulina wykonywac mi nie wolno bo jeszcze tego w szkole nie przerabialismy.
To samo tyczy sie opiekunek, rodziny podopiecznego itp. JAk ktos takie zastzyki wykouje robi to tylko i wylacznie na wlasna odpowiedzialnosc.
A co sie moze stac przy podawaniu insuliny:
Nieodpowiednia dawka, za duzo insuliny moze spowodowac ciezkie niedocukrzenie, doprowadzic do spiaczki a nawet smierci pacjenta i to naprawde w bardzo krutkim czasie.
Insulina moze byc uszkodzona i nie zadzialac tak jak powinna lub zadzialac zbyt mocno, za szybko. Konsekwencje te same jak przy ciezkim niedocukrzeniu!!!
A dotego moze jeszcze dojsc reakcja alergiczna pacjenta na zepsuta insuline ktorej przewidziec sie nie da a ktor tez moze niesc za sba powazne skutki.

TO te najwazniejsze bo jest jeszcze wiele innych ale nie mam czasu sie tu zbytnio rozpisywac.

Facit: Nie wolno opiekunka wykonywac zastrzykow chyba ze sie jest dyplomowana pielegniarka i ma sie prawo wykonywania zawodu w niemczech.

Offline

 

#9 2012-10-08 19:57:41

ahha
Member
Zarejestrowany: 2012-06-12
Posty: 841

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Barbara45 napisał:

pigwa napisał:

Bez przesady ahha.Zrobienie zastrzyku z insuliny  to nie to samo co wkłuwanie się w żyłę.Robiłaś to kiedykolwiek?To przecież nawet nie strzykawka jest-zwykły nabój z lekiem i cienka mikroskopijna igła i to masz wbić w brzuch albo nogę.I zazwyczaj masz przy tym określone dawkowanie ustalone.A rozłożenie tabletek jest równie proste i bezpieczne.Miałam kiedyś pacjenta,który przygotowywał tabletki sobie i małżonce.I uzupełniał te już przyjęte na bieżąco-a potem widząc,że pudełko jest pełne-ponownie ordynował przyjęcie leków.Długo z nim walczyłam ale w końcu to ja rozkładałam leki i podawałam.A co w takiej sytuacji?
Zresztą,każda z nas robi to,co uważa za słuszne .
Podawanie przykładu krwiaka i śmierci jest niestety mocno przesadzone.Nie wierzę w to,że taki krwiak zostałby wykryty i zneutralizowany.Owszem,krwiak mógł powstać-ale skoro tak szybko ją zabił,to znaczy,że prawie natychmiast zaczął krążyć w krwioobiegu-a tego nie wykryto by w szpitalu w żadnym wypadku.Znałam osobę będącą w szpitalu,z si;nym stłuczeniem,krwiakiem -i niestety już nie żyje.Szpital nie pomógł.Kawałek tego świństwa krążył we krwi i zabił.

Witajcie Dziewczny dawno u nie zagladalam ...

Co do zastrzykow insuliny. Absolutnie nie wolno wykonywac jes osoba ktore nie maja do tego uprawnien. Bez wzgledu na to cz jest to latwe czy nie i jak wielka jest igla.
Prawo niemieckie wyraznie wyznacza kto moze podawac leki a kto nie bez wzgledu na to czy jest to latwe i nawet osoba niewykwalifikowana moze taki zastrzyk wykonac.
MAm za soba juz po roku szkoly pielegniarskej w niemczech i dopiero od niedawna moge takie iniekcje wykonywac ale tylko podajac  Leki przeciwzakrzepowe(heparyna, clexan, Fraxiparine)
Zastrzyk wykonuje sie tak samo jak przy podawaniu insuliny ale Iniekcji  z insulina wykonywac mi nie wolno bo jeszcze tego w szkole nie przerabialismy.
To samo tyczy sie opiekunek, rodziny podopiecznego itp. JAk ktos takie zastzyki wykouje robi to tylko i wylacznie na wlasna odpowiedzialnosc.
A co sie moze stac przy podawaniu insuliny:
Nieodpowiednia dawka, za duzo insuliny moze spowodowac ciezkie niedocukrzenie, doprowadzic do spiaczki a nawet smierci pacjenta i to naprawde w bardzo krutkim czasie.
Insulina moze byc uszkodzona i nie zadzialac tak jak powinna lub zadzialac zbyt mocno, za szybko. Konsekwencje te same jak przy ciezkim niedocukrzeniu!!!
A dotego moze jeszcze dojsc reakcja alergiczna pacjenta na zepsuta insuline ktorej przewidziec sie nie da a ktor tez moze niesc za sba powazne skutki.

TO te najwazniejsze bo jest jeszcze wiele innych ale nie mam czasu sie tu zbytnio rozpisywac.

Facit: Nie wolno opiekunka wykonywac zastrzykow chyba ze sie jest dyplomowana pielegniarka i ma sie prawo wykonywania zawodu w niemczech.

No i widzisz PIGWA mam nadzieje ze to przeczytasz i nie walcz z podopiecznym ze chce "ukladac" tabletki.Robi to na wlasna odpowiedzialnosc i zastrzyki jakiekolwiek tez.Moja podopieczna ma 89 lat i sama sobie  robi wklucia z insuliny.No chyba ze masz uprawnienia.

Offline

 

#10 2012-10-08 20:06:47

Barbara45
Member
Zarejestrowany: 2011-06-14
Posty: 575

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Niemieckie prawo dotyczace lekow jest tak surowe ze nawet nie mozna np. mezowi dac aspiryny jak cie o nia poprosi. A co dopiero dzielic podopiecznemu leki i robic zastrzyki. Odradzam wszystkim bo to moze miec naprawde powazne konsekwencje.

Offline

 

#11 2012-10-08 20:54:16

pigwa
Member
Zarejestrowany: 2012-04-24
Posty: 223

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

big_smile - przeczytałam,wiem o tym,a jednak i tak będę nadal robić takie zastrzyki,jeśli będzie to zaaprobowane przez rodzinę podopiecznego.I tabletki będę rozkładać na cały tydzień w pudełeczku.yikes
Same widzicie,nikomu nie wolno tego robić,pacjent sam nie może,rodzina też nie,tylko wykwalifikowane osoby.
Przepisy sobie a życie sobie.Ja nawet podłączałam kroplówki z płynem fizjologicznym(czy jak to sie tam nazywa)-Pan Doktor wytłumaczył mi jak to robić,popatrzył jak sobie radzę i tak to leciało.Pacjent przeżył.
Ja może mam inne podejście do tematu.Co z tego,ze nie wolno-mnie nie wolno-a pacjent to szkolony jest,albo jego dzieci?Nie.A często robią.
Barbaro-insulina zawsze u mnie w lodówce była,zawsze sprawdzałam termin jej przydatności,miałam podane wartości.
Wiem,że macie rację,ale życie przynosi inne rozwiązania.Wiele z nas robi takie rzeczy.

Offline

 

#12 2012-10-08 22:57:26

Barbara45
Member
Zarejestrowany: 2011-06-14
Posty: 575

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

pigwa napisał:

big_smile - przeczytałam,wiem o tym,a jednak i tak będę nadal robić takie zastrzyki,jeśli będzie to zaaprobowane przez rodzinę podopiecznego.I tabletki będę rozkładać na cały tydzień w pudełeczku.yikes
Same widzicie,nikomu nie wolno tego robić,pacjent sam nie może,rodzina też nie,tylko wykwalifikowane osoby.
Przepisy sobie a życie sobie.Ja nawet podłączałam kroplówki z płynem fizjologicznym(czy jak to sie tam nazywa)-Pan Doktor wytłumaczył mi jak to robić,popatrzył jak sobie radzę i tak to leciało.Pacjent przeżył.
Ja może mam inne podejście do tematu.Co z tego,ze nie wolno-mnie nie wolno-a pacjent to szkolony jest,albo jego dzieci?Nie.A często robią.
Barbaro-insulina zawsze u mnie w lodówce była,zawsze sprawdzałam termin jej przydatności,miałam podane wartości.
Wiem,że macie rację,ale życie przynosi inne rozwiązania.Wiele z nas robi takie rzeczy.

Pacjent moze sam sobie aplikowac leki po przeszkoleniu przez lekarza to co innego.
Ale rodzina i osoby trzecie nie moga. Bo jak cos sie stanie to na nic sie zda tlumaczenie ze lekarz cie poinstruowal i dal przyzwolenie. Ja tez potrafie podlaczyc kroplowke, zalozc cewnik zarowno u kobiety jak i u mezczyzny, wyciagac szwy i wiele innych rzeczy ale fakt jest jeden ze mi tych czynnosci wedle prawa nie wolno wykonywac bynajmniej jeszcze nie wolno. Opatrunki np. wolno mi zmieniac dopiero od zeszlego tygodnia choc robilam o juz nieraz wczesniej i kompletnie nieswiadoma konsekwencji jakie to za soba niesie.

Co do kroplowki to dodam tylko ze pewnie byla to kroplowka podawana s.c. czyli podskornie bo w domu i zapewne NaCl. Mam pyanie czy wiesz co moze sie podczas podawania takiej kroplowki przydazyc? Jakie skutki uboczne moga sie pojawic i co moga spowodowac? Jezeli np. lekarz zle zalozyl igle?
Zapwene nie wiesz w przeciwienstwie do lekarza ktory wiedziec musi a przynajmiej powinien. Jest swiadomy skutkow ubocznych jakie moga wystapic, objawow i je zinterpretowac oraz odpowiednio zadzialac a ty nie. Juz nie pytam sie nawet o higiene pracy czy przed podlaczeniem takiej kroplowki zdezynfekowalas rece i czy udalo ci sie sterynie ta kroplowke podlaczyc. Przypuszczam ze nie a skutki moga byc powazne jezeli doszlo do kontaminacji pynu ktory zostal podany w kroplowce. Moze w najgorszym wypoadku spodowac powazne zapalenie.

Wiem ze rzeczywistosc jest inna i ze czesto takie czynnosi sie wykonuje. A rodzinie jest to na reke ze ty rozkladasz leki i robisz zastrzyki bo normalnie to powinien robic Pflegedinst a to kosztuje choc rodzine na pewno na to stac. Tylko pamietaj o tym jak pomylisz lek lub nawet jak go nie pomylisz a cos sie wydazy to ty i tylko ty bedziesz ponosci konsekwencje. Na nic sie zda ze mialas szyjes przyzwolenie bo nikt ci takiego przyzwolenia nie moze dac. A winny jest ten co podal lub zaaplikowal lek. Dzielnie tabletek do pudelka nie wymaga jakiejs specjalnej umiejetnsci, wprawy ale wiedzy na temat lekow jake sie podaje i skotkow ubocznych, przedawkowania itp. A tej wiedzy niestety nie posiadasz.

I jeszcze jedno wykonanie zastzyku bez uprawnienia jest uszkodzeniem ciala traktowanym jak dzgniecie nozem. I na nic sie zda tlumaczenie ze kogos dzgnelas w dobrej wierze i ze mialas nawet przyzwolenie. To ze ranka jest minimalna nie ma znaczenia bo takie jest tu prawo. Ten czyn po niemiecku nazywa sie Körperverletzung  to jest bardzo owazna sprawa. Pamietaj o tym!!

Offline

 

#13 2012-10-09 09:17:30

bernadeta
Member
Zarejestrowany: 2012-04-28
Posty: 64

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Witam,
masz rację Barbaro,  a póżniej w jakiej sytuacji znajdzie się zmienniczka, która odmówi wykonywania czynności, których opiekunce nie wolno wykonywać?
Też już parę razy spotkałam się z nadgorliwością, czy to z niewiedzy czy z chęci zdobycia punktów u rodziny, bo ja to zrobię, co mi tam prawo.
Pozdrawiam

Offline

 

#14 2023-11-08 12:54:00

mariaj
Member
Zarejestrowany: 2015-04-14
Posty: 205

Re: Opieka nad pacjentem cierpiącym na cukrzycę

Najlepiej , gdy przychodzą pielęgniarki i robią wkłucia  . Nie musimy się wtedy martwić o dawkowanie . Możemy mierzyć poziom cukru i prowadzić rejestr .

Offline

 

Reklama

Podobne tematy :

Co robić jeśli opieka nad pacjentem nas przerasta ? - Ja także cały czas szukam teraz pracy w opiece, ale mam pewien problem. Opiekowałam się tylko mamą i teściową...

Opieka 2 osób chociaż kontrakt mówił o jednej - Moja koleżanka właśnie wróciła z pracy w trybie przyspieszonym. Okazało się na miejscu, że do opieki nie ma jednej Pani- a tak jej w biurze powiedzieli, ale jest jeszcze jej siostra, która wymaga bardzo podobnej opieki...

Opieka nad osobą starszą, leżącą - Opieka nad osobą starszą leżącą, nie jest prosta. Poniżej kilka słów na temat tego co trzeba wiedzieć, aby móc dobrze opiekować się osobą starszą w stanie leżącym...

Jaka opieka osoby z Alzheimerem? - Czy ktoś ma doświadczenie w tego typu opiece? Pozdrawiam

Opieka nad pacjentem z zaburzeniem mowy - [b]Zaburzenia mowy, bez względu na ich charakter uwarunkowany z reguły rodzajem choroby i jej stopniem nasilenia u poszczególnego pacjenta, mogą początkowo sprawiać wrażenie sporego problemu w opiece, ze względu właśnie na utrudnioną komunikację...

Stopka forum