prosze o opinie,nigdzie niemoge znalezc o nich tematu,a oglaszaja sie ze maja bardzo duzo ofert
Potrzebujesz darmowej porady lub wsparcia innych Opiekunek ? Nie zwlekaj - dołacz do nas !!!
Strony: 1
prosze o opinie,nigdzie niemoge znalezc o nich tematu,a oglaszaja sie ze maja bardzo duzo ofert
Offline
Ich strona internetowa to seniorhelp.pl . Moja znajoma tez znalazła ich oferty i od razu dzwoniła. Przy pierwszej rozmowie sprawdzili język i wypytali o to jak zachowałaby się w konkretnych sytuacjach i wymienili kilka. Była to nowośc dla niej. Ja z resztą też pierwszy raz słyszę o czymś takim. Firma płaci podwójnie w święta a nawet w dzień urodzin-aż nie do wiary Zatrudniają na polskich warunkach bodajże i ubezpieczają opiekunkę dodatkowo na czas wyjazdu. Jakoś po 3cim wyjeździe można liczyć na premie uznaniowe. Nie wiem natomiast w jakim przedziale są zarobki bez wszystkich dodatków. Czy któras z Was się orientuje w tym temacie?
Offline
Moja znajoma z nimi pojechała dwa razy. Faktycznie kobieta była zaskoczona, bo dostała premię na urodziny. Fakt niedużo, bo 30 euro, ale to zawsze coś. Zatrudniają podobnie jak inni zlecenie plus delegacja, składki od najniższej krajowej.Babeczki z agencji dzwonią do niej regularnie zapytać chociaż jak się czuje. Zarobki, to z tego co wiem moja koleżanka przy komunikatywnym języku i mobilnej babince dostaje 1100 euro. Niby normalnie ale jak dzwoniłam do nich sprawdzić ile mogę dostać, to przy dobrej znajomości języka i czynnym prawie jazdy zaproponowali mi 1250 do dziadka na wózku. musiałam odmówić, bo tylko robiłam rozeznanie. Reklamują się, że niby "nowa jakość w dziedzinie opieki" Jak na razie wpadki nie zaliczyli..zobaczymy jak dalej. Mam nadzieję, że komuś pomogłam
Offline
i to jest prawda,jestem zywym przykladem,jak narazie super wspolpraca,chyba najlepsza agencja
Offline
Sisi niecały tydzien temu pytalas o opinie o nich a teraz twierdzisz ze super wspolpraca i najlepsza agencja. Moze sie jeszcze szczymaj z takimi osądami jak dluzej popracujesz.
Offline
napisalam JAK NARAZIE czytaj ze zrozumieniem dopiero pisz post.
Offline
Jak po tygodniu odkąd uslyszalas o istnieniu agencji piszesz ze to chyba najlepsza agencja to rzeczywiscie ja czytam bez zrozumienia.
Offline
sisi napisał:
prosze o opinie,nigdzie niemoge znalezc o nich tematu,a oglaszaja sie ze maja bardzo duzo ofert
Ja rowniez chyba nie rozumiem Twojego pytania?Czytam ze zrozumieniem .Oj ,zebys nie przechwalila agencji,ktorej ponoc nie znasz:(
Offline
ciekawe ktora agencja dzwoni codziennie i pyta sie czy w czyms moga pomoc,profesjonalizm widzi sie odrazu
Offline
No to na jakiej podstawie ich uwazasz za najlepsza agencjhe?
Offline
Kamilakoz napisał:
No to na jakiej podstawie ich uwazasz za najlepsza agencjhe?
Tutaj piszesz ze super agencja i codzienne telefony jak sie czujesz itp to czy powiedzialas im o tym co piszesz na innej stronie tego forum.Ciekawa jestem.Zacytowac?Dziewczyny powyzej maja 100% racji po tygodniu jak pytasz co kto o nich wie Ty zdarzylas sie zatrudnic ,podpisac umowe, wyjechac, napracowac sie ,wyciagnac wnioski i.....Conajmniej dziwne.Ale zycze wszystkiego dobrego.
Offline
nikt o niej nic nie slyszal bo jest od wrzesnia zarejestrowana,ciekawe jakie beda wrazenia pierwszych opiekunek
Offline
Właśnie jestem po rozmowie telefonicznej z tą firmą- płaca minimalna 1050 euro na mc netto--max 1400?( z bardzo dobrą znajomością języka i z doświadczeniem- standartowa rozmowa) umowa zlecenie - kontrakty od 2mcy i dłużej- możliwość podwyżki po kilku wyjazdach- premie świąteczne- urodzinowe:) możliwość wyboru rejonu miasta- w Niemczech. Oczekiwanie na wyjazd max tydzień! Jeżeli ktoś szuka pracy od zaraz może śmiało dzwonić:)
link do ich strony
www
Offline
Szkoda, że opinie na temat tej firmy ucięły się ponad pół roku temu. Szukam nowej agencji bo moja babcia zmarła a nie chcę pracować dla agencji w której ostatnio pracowałam.
Jak narazie właśnie Senior Help najbardziej przypadła mi do gustu. Tylko czy to wszystko prawdziwe? Czy to tylko ściema jak w wielu innych agencji? Dlatego proszę o najnowsze rzetelne opinie. Chciałabym pod koniec lipca wyjechać.
Offline
danam napisał:
Szkoda, że opinie na temat tej firmy ucięły się ponad pół roku temu. Szukam nowej agencji bo moja babcia zmarła a nie chcę pracować dla agencji w której ostatnio pracowałam.
Jak narazie właśnie Senior Help najbardziej przypadła mi do gustu. Tylko czy to wszystko prawdziwe? Czy to tylko ściema jak w wielu innych agencji? Dlatego proszę o najnowsze rzetelne opinie. Chciałabym pod koniec lipca wyjechać.
Powiem tak, agencja ogłasza się na Poloniuszu, więc chyba oferty mają. Trudno mi jest jednoznacznie ocenić agencję, bo nie udało mi się rozpocząć z nimi współpracy
Napisałam do nich maila , na początku kontakt był bardzo dobry. Odpowiedziano wyczerpująco na wszystkie moje pytania. Stawkę wstępnie też zaproponowano adekwatnie do znajomości języka i doświadczenia. Szefowa w kontaktach bardzo miła. Wysłałam potem arkusz zgłoszeniowy. I do tej pory cisza...
Mi zależało na wyjeździe wakacyjnym, więc nie miałam czasu czekać nadal na ofertę od nich w nieskończoność.
Możesz spróbować, tylko pewnie będziesz musiała się im przypominać, żeby o Tobie nie zapomnieli tak jak o mnie
Offline
ewal8 napisał:
danam napisał:
Szkoda, że opinie na temat tej firmy ucięły się ponad pół roku temu. Szukam nowej agencji bo moja babcia zmarła a nie chcę pracować dla agencji w której ostatnio pracowałam.
Jak narazie właśnie Senior Help najbardziej przypadła mi do gustu. Tylko czy to wszystko prawdziwe? Czy to tylko ściema jak w wielu innych agencji? Dlatego proszę o najnowsze rzetelne opinie. Chciałabym pod koniec lipca wyjechać.Powiem tak, agencja ogłasza się na Poloniuszu, więc chyba oferty mają. Trudno mi jest jednoznacznie ocenić agencję, bo nie udało mi się rozpocząć z nimi współpracy
Napisałam do nich maila , na początku kontakt był bardzo dobry. Odpowiedziano wyczerpująco na wszystkie moje pytania. Stawkę wstępnie też zaproponowano adekwatnie do znajomości języka i doświadczenia. Szefowa w kontaktach bardzo miła. Wysłałam potem arkusz zgłoszeniowy. I do tej pory cisza...
Mi zależało na wyjeździe wakacyjnym, więc nie miałam czasu czekać nadal na ofertę od nich w nieskończoność.
Możesz spróbować, tylko pewnie będziesz musiała się im przypominać, żeby o Tobie nie zapomnieli tak jak o mnie
Dzięki Ewa za informacje. Trochę mnie zmartwiłaś ze oni potrafią zapomnieć o kandydatce. Jednoczesnie podniosłaś mnie na duchu swoim mailem. Myślę ze zrobię tak, jak Ty. danam1@o2.pl
Offline
Pracuję u nich z doskoku (mam stałą stelle "na czarno" tylko, że zmieniamy się co 4 miesiące ze zmienniczką a to dla mnie za długo jak na "postojowe" ) Wynagrodzenie mam w euro , jak wybieracie złótówki to po kursie NBP. Umowa zlecenie, składki od najniższej, za dobry język i prawko mam 1300 euro (wózek, demencja, cewnik i raczysko) Jak narazie bez zarzutu, jak coś się zmieni nie omieszkam "donieść"
Offline
Doprawdy trudno o mniej rzetelną firmę, niż SH.Na zlecenie trzeba czekać bardzo długo, ja sama dzwoniłam i przypominałam się , chociaż po weryfikacji językowej (SH współpracuje z Pflegehelden w Niemczech i to któryś z pracowników dzwoni przeprowadzając egzamin ) ,a znam język bardzo dobrze ,i jestem długoletnią opiekunką z czynnym prawo jazdy , dostałam zapewnienie że praca znajdzie się "od ręki".
Rzeczywiście, znalazła się ,ale zlecenie całkiem nieprawdziwe z faktycznym stanem. Starsza pani na drodze dziwnej metamorfozy z lekkiego przypadku(osteoporoza) ewoluowała na piedestał parkinsonizmu i choroby Minora. Moje poczucie wylądowania w niewłaściwej bajce spotęgowała obecność męża pacjentki, chorego na białaczkę, tuż po chemioterapii,który pojawił się po dwóch dniach, niczym królik wyciągnięty z kapelusza .Zrozumiałam, jak czuła się Alicja stojąc naprzeciw Szalonego Kapelusznika. Dodam , iż umowy ,mimo że śmieciowe czytam bardzo dokładnie , więc wykorzystałam punkt o warunkach rażąco odbiegających od opisu zlecenia i zjechałam do domu.
Niestety , nieprzyjemności ciąg dalszy. Pani J. wypłatę za moją uczciwą dwutygodniową pracę postanowiła zainkasować do swojej kieszeni. Dopiero molestowanie telefoniczne(mogłabym co najmniej tydzień oświetlać ulicę, na której mieszkam od napromieniowania własnym smartfonem ) i ingerencja męża córki ,który jest policjantem w DE przywróciło właścicielce SH rozum i po miesiącu "beczenia na pastwisku" otrzymałam pieniążki.
Ale za zwrot podróży , oczywiście nie!! więc będę nadal molestować tę przeklętą pseudoagencję, która ma czelność twierdzić, iż nieobca jest jej praca opiekunki. Kpiny! nasz praca jest ciężkim chlebem , z dala od rodziny i ojczyzny ,narażone na lepsze lub gorsze traktowanie ze strony podopiecznych i ich rodzin wyruszamy na kolejne zlecenia z duszą na ramieniu ,wierząc ,że firma dotrzyma wszystkich zobowiązań ,a nade wszystko postara się zweryfikować stan zdrowia pacjenta. Taka jest powinność każdej rzetelnej agencji opiekuńczej.SH nie należy do tego grona.
Offline
Rzetelność firm???? Czy taką ktoś zna??? Nie jedna z nas musiała o swoje zawalczyć nawet poprzez drogę sądową. Najważniejsze nie dać się wykorzystać, bo oni żerują na bezradności wielu opiekunek. Na szczęście jest takich coraz mniej i potrafi domagać się i egzekwować to co się należy. Walcz dziewczyno dalej i nie popuszczaj cwaniakom.
Offline
olimari napisał:
Doprawdy trudno o mniej rzetelną firmę, niż SH.Na zlecenie trzeba czekać bardzo długo, ja sama dzwoniłam i przypominałam się , chociaż po weryfikacji językowej (SH współpracuje z Pflegehelden w Niemczech i to któryś z pracowników dzwoni przeprowadzając egzamin ) ,a znam język bardzo dobrze ,i jestem długoletnią opiekunką z czynnym prawo jazdy , dostałam zapewnienie że praca znajdzie się "od ręki".
Rzeczywiście, znalazła się ,ale zlecenie całkiem nieprawdziwe z faktycznym stanem. Starsza pani na drodze dziwnej metamorfozy z lekkiego przypadku(osteoporoza) ewoluowała na piedestał parkinsonizmu i choroby Minora. Moje poczucie wylądowania w niewłaściwej bajce spotęgowała obecność męża pacjentki, chorego na białaczkę, tuż po chemioterapii,który pojawił się po dwóch dniach, niczym królik wyciągnięty z kapelusza .Zrozumiałam, jak czuła się Alicja stojąc naprzeciw Szalonego Kapelusznika. Dodam , iż umowy ,mimo że śmieciowe czytam bardzo dokładnie , więc wykorzystałam punkt o warunkach rażąco odbiegających od opisu zlecenia i zjechałam do domu.
Niestety , nieprzyjemności ciąg dalszy. Pani J. wypłatę za moją uczciwą dwutygodniową pracę postanowiła zainkasować do swojej kieszeni. Dopiero molestowanie telefoniczne(mogłabym co najmniej tydzień oświetlać ulicę, na której mieszkam od napromieniowania własnym smartfonem) i ingerencja męża córki ,który jest policjantem w DE przywróciło właścicielce SH rozum i po miesiącu "beczenia na pastwisku" otrzymałam pieniążki.
Ale za zwrot podróży , oczywiście nie!! więc będę nadal molestować tę przeklętą pseudoagencję, która ma czelność twierdzić, iż nieobca jest jej praca opiekunki. Kpiny! nasz praca jest ciężkim chlebem , z dala od rodziny i ojczyzny ,narażone na lepsze lub gorsze traktowanie ze strony podopiecznych i ich rodzin wyruszamy na kolejne zlecenia z duszą na ramieniu ,wierząc ,że firma dotrzyma wszystkich zobowiązań ,a nade wszystko postara się zweryfikować stan zdrowia pacjenta. Taka jest powinność każdej rzetelnej agencji opiekuńczej.SH nie należy do tezyć go grona.
Witam. Tak masz rację . Zło należy tępić . Domagać się swoich praw i podoba mi się Twoje działanie.
Jak zrozumiałam jesteś już opiekunką z praktyką. Jak trafiłaś na nasze forum? Skąd klikasz?
Oczywiście, jeśli nie chcesz, lub uznasz moje pytania za bardzo osobiste, nie musisz odpowiadać.
pzdr
Offline
amelia napisał:
olimari napisał:
Doprawdy trudno o mniej rzetelną firmę, niż SH.Na zlecenie trzeba czekać bardzo długo, ja sama dzwoniłam i przypominałam się , chociaż po weryfikacji językowej (SH współpracuje z Pflegehelden w Niemczech i to któryś z pracowników dzwoni przeprowadzając egzamin ) ,a znam język bardzo dobrze ,i jestem długoletnią opiekunką z czynnym prawo jazdy , dostałam zapewnienie że praca znajdzie się "od ręki".
Rzeczywiście, znalazła się ,ale zlecenie całkiem nieprawdziwe z faktycznym stanem. Starsza pani na drodze dziwnej metamorfozy z lekkiego przypadku(osteoporoza) ewoluowała na piedestał parkinsonizmu i choroby Minora. Moje poczucie wylądowania w niewłaściwej bajce spotęgowała obecność męża pacjentki, chorego na białaczkę, tuż po chemioterapii,który pojawił się po dwóch dniach, niczym królik wyciągnięty z kapelusza .Zrozumiałam, jak czuła się Alicja stojąc naprzeciw Szalonego Kapelusznika. Dodam , iż umowy ,mimo że śmieciowe czytam bardzo dokładnie , więc wykorzystałam punkt o warunkach rażąco odbiegających od opisu zlecenia i zjechałam do domu.
Niestety , nieprzyjemności ciąg dalszy. Pani J. wypłatę za moją uczciwą dwutygodniową pracę postanowiła zainkasować do swojej kieszeni. Dopiero molestowanie telefoniczne(mogłabym co najmniej tydzień oświetlać ulicę, na której mieszkam od napromieniowania własnym smartfonem) i ingerencja męża córki ,który jest policjantem w DE przywróciło właścicielce SH rozum i po miesiącu "beczenia na pastwisku" otrzymałam pieniążki.
Ale za zwrot podróży , oczywiście nie!! więc będę nadal molestować tę przeklętą pseudoagencję, która ma czelność twierdzić, iż nieobca jest jej praca opiekunki. Kpiny! nasz praca jest ciężkim chlebem , z dala od rodziny i ojczyzny ,narażone na lepsze lub gorsze traktowanie ze strony podopiecznych i ich rodzin wyruszamy na kolejne zlecenia z duszą na ramieniu ,wierząc ,że firma dotrzyma wszystkich zobowiązań ,a nade wszystko postara się zweryfikować stan zdrowia pacjenta. Taka jest powinność każdej rzetelnej agencji opiekuńczej.SH nie należy do tezyć go grona.Witam. Tak masz rację . Zło należy tępić . Domagać się swoich praw i podoba mi się Twoje działanie.
Jak zrozumiałam jesteś już opiekunką z praktyką. Jak trafiłaś na nasze forum? Skąd klikasz?
Oczywiście, jeśli nie chcesz, lub uznasz moje pytania za bardzo osobiste, nie musisz odpowiadać.
pzdr
tak Amelio , jestem już w tej branży kilka lat. Jak się tu znalazłam? Pokierowała mną złość, przyznaję. Potrzeba "wypisania się" ,wylania żalu i rozczarowania Seniorhelp'm. Jestem osobą - banalnie to zabrzmi, ale cóż...pozytywną, optymistką do szpiku. Ale nie pomyl mnie z naiwniaczką. Nie cierpię nierzetelności i nie toleruje nieuczciwości. Stąd ten post. Dla mnie to już zamknięta teczka, odkładam ją ad acta. Ale ostrzeżenie pozostaje i uważajcie dziewczyny na SH i inne firmy, które złotego bożka stawiają ponad pracownika, który de facto zasila ich konto. Nawet jeśli zaczynacie, lub krucho z językiem nie pozwalajcie agencjom na manipulacje i domagajcie się wszelkich świadczeń i praw (również od rodzin podopiecznych),jakie nam się należą i które powinny stanowić już monumentalny standard w instytucjach opiekuńczych . pozdrawiam i życzę wszelkich pomyślności
Offline
Do olimari:
To dobrze że piszesz i ostrzegasz. Jest jednak ogromna ilość dziewczyn bez internetu i bez kompa i na pewno jeszcze nie jedną osobę oszukają, nie mniej jednak opinia idzie w świat i chociaż część osób można uratować przed takimi "szkodnikami".
Z jakiej części Polski pochodzisz?
Offline
olimari napisał:
Doprawdy trudno o mniej rzetelną firmę, niż SH.Na zlecenie trzeba czekać bardzo długo, ja sama dzwoniłam i przypominałam się , chociaż po weryfikacji językowej (SH współpracuje z Pflegehelden w Niemczech i to któryś z pracowników dzwoni przeprowadzając egzamin ) ,a znam język bardzo dobrze ,i jestem długoletnią opiekunką z czynnym prawo jazdy , dostałam zapewnienie że praca znajdzie się "od ręki".
Rzeczywiście, znalazła się ,ale zlecenie całkiem nieprawdziwe z faktycznym stanem. Starsza pani na drodze dziwnej metamorfozy z lekkiego przypadku(osteoporoza) ewoluowała na piedestał parkinsonizmu i choroby Minora. Moje poczucie wylądowania w niewłaściwej bajce spotęgowała obecność męża pacjentki, chorego na białaczkę, tuż po chemioterapii,który pojawił się po dwóch dniach, niczym królik wyciągnięty z kapelusza .Zrozumiałam, jak czuła się Alicja stojąc naprzeciw Szalonego Kapelusznika. Dodam , iż umowy ,mimo że śmieciowe czytam bardzo dokładnie , więc wykorzystałam punkt o warunkach rażąco odbiegających od opisu zlecenia i zjechałam do domu.
Niestety , nieprzyjemności ciąg dalszy. Pani J. wypłatę za moją uczciwą dwutygodniową pracę postanowiła zainkasować do swojej kieszeni. Dopiero molestowanie telefoniczne(mogłabym co najmniej tydzień oświetlać ulicę, na której mieszkam od napromieniowania własnym smartfonem) i ingerencja męża córki ,który jest policjantem w DE przywróciło właścicielce SH rozum i po miesiącu "beczenia na pastwisku" otrzymałam pieniążki.
Ale za zwrot podróży , oczywiście nie!! więc będę nadal molestować tę przeklętą pseudoagencję, która ma czelność twierdzić, iż nieobca jest jej praca opiekunki. Kpiny! nasz praca jest ciężkim chlebem , z dala od rodziny i ojczyzny ,narażone na lepsze lub gorsze traktowanie ze strony podopiecznych i ich rodzin wyruszamy na kolejne zlecenia z duszą na ramieniu ,wierząc ,że firma dotrzyma wszystkich zobowiązań ,a nade wszystko postara się zweryfikować stan zdrowia pacjenta. Taka jest powinność każdej rzetelnej agencji opiekuńczej.SH nie należy do tego grona.
Dobry Wieczór Pani Mirko!
Takiej bezczelności dawno nie widziałam. Ale zacznijmy od początku:
"na zlecenie trzeba czekać bardzo długo" - niekoniecznie, Pani zna język bardzo dobrze, ma prawo jazdy i ma Pani wieloletnie doświadczenie. Chciałą Pani tylko oferty z Bielefeld, tylko z prawem jazdy i internetem (to akurat u nas jest standard) i za nie mniej niż 1250 euro. CV złożyła Pani 28 sierpnia i 17 tego września po 3 tygodniach udało nam się w końcu sprostać Pani wymaganiom - oferta za 1300 euro
"Rzeczywiście, znalazła się ,ale zlecenie całkiem nieprawdziwe z faktycznym stanem. Starsza pani na drodze dziwnej metamorfozy z lekkiego przypadku(osteoporoza) ewoluowała na piedestał parkinsonizmu i choroby Minora. Moje poczucie wylądowania w niewłaściwej bajce spotęgowała obecność męża pacjentki, chorego na białaczkę, tuż po chemioterapii,który pojawił się po dwóch dniach, niczym królik wyciągnięty z kapelusza .Zrozumiałam, jak czuła się Alicja stojąc naprzeciw Szalonego Kapelusznika. Dodam , iż umowy ,mimo że śmieciowe czytam bardzo dokładnie , więc wykorzystałam punkt o warunkach rażąco odbiegających od opisu zlecenia i zjechałam do domu." Dokładnie, była Pani pierwszą opiekunką od nas i rodzina co niestety czasami się zdarza zataiła wiele kwestii przed nami. O tym, że ma wrócić mąż podopiecznej pani wiedziałą, tylko niestety powyższa rodzina zapierała się , że to ma nastąpić po kilku tygodniach. Do tego doszły choroby które również sobie pominięto. Jaka była moja reakcja?? "Pani Mirko zabieramy Panią stamtąd" Poprosiła mnie Pani, żebym nie działała pochopnie poczekamy - zobaczymy. Czarę goryczy przelał podopieczny, który wyskoczył "jak z kapelusza". Proszę nie mijać się z prawdą i nie wmawiać ludziom, że "Dodam , iż umowy ,mimo że śmieciowe czytam bardzo dokładnie , więc wykorzystałam punkt o warunkach rażąco odbiegających od opisu zlecenia i zjechałam do domu." , bo byłyśmy codziennie w kontakcie i to my chcieliśmy zabrać panią z tej rodziny. Po to właśnie jest pkt 10 naszej umowy, żeby chronić opiekunki na wypadek takich "akcji" Zawsze powtarzam swoim pracownikom, że czasy niewolnictwa się już dawno skończyły
ale idźmy dalej podpunkt który mnie wyprowadziłz równowagi , bo nie rozumiem czym sobie na to zasłużyłam Pani Mirko???
"Niestety , nieprzyjemności ciąg dalszy. Pani J. wypłatę za moją uczciwą dwutygodniową pracę postanowiła zainkasować do swojej kieszeni. Dopiero molestowanie telefoniczne(mogłabym co najmniej tydzień oświetlać ulicę, na której mieszkam od napromieniowania własnym smartfonem ) i ingerencja męża córki ,który jest policjantem w DE przywróciło właścicielce SH rozum i po miesiącu "beczenia na pastwisku" otrzymałam pieniążki."
Pracowała Pani na przełomie września i pażdziernika dokładnie 17 dni (5,5 dnia we wrześniu i 11,5 dnia października). Toteż przy swojej stawce powinna Pani otrzymać 736 euro. Otrzymała Pani 789 euro. O tym już Pani nie pisze, a szkoda. Nie pisze Pani też o tym, że za wrzesień dostała Pani wynagrodzenie tydzień przed terminem jak i o tym, że za październik wyszło terminowo. Pani Mirosławo, przecież doskonale Pani wie, że na popracie tego co mówię są potwierdzenia przelewu, które meilowo Pani otrzymała. Nie dość, że nie było opóźnienia to jeszcze dostała Pani przed terminem i więcej niż było w umowie. Taka z nas "pseudoagencja" O tym, że Pan który do nas dzwonił jest policjantem dowiaduję się z forum.
"Ale za zwrot podróży , oczywiście nie!! więc będę nadal molestować tę przeklętą pseudoagencję, która ma czelność twierdzić, iż nieobca jest jej praca opiekunki. Kpiny! nasz praca jest ciężkim chlebem , z dala od rodziny i ojczyzny ,narażone na lepsze lub gorsze traktowanie ze strony podopiecznych i ich rodzin wyruszamy na kolejne zlecenia z duszą na ramieniu ,wierząc ,że firma dotrzyma wszystkich zobowiązań ,a nade wszystko postara się zweryfikować stan zdrowia pacjenta. Taka jest powinność każdej rzetelnej agencji opiekuńczej.SH nie należy do tego grona" Ale proszę przeczytać pkt 3 umowy, kto płaci za bilet? My również do tej pory nie otrzymaliśmy od tej nieszczęsnej rodziny zapłaty za okres jaki Pani pracowała. Pamięta Pani naszą umowę jak Pani zjeżdzała z tej rodziny ??? Skoro nie zapłacili to OK doliczę im do rachunku za usługę, niech sobie nie myślą, że im się upiecze.
Reasumując , na żaden z powyższych zarzutów nie ma Pani żadnych dowodów. Wręcz przeciwnie . Jesteśmy takimi "szkodnikami", że płacimy więcej , przed terminem i zabieramy opiekunki z takich miejsc. Szkoda, tylko, że zarejestrowała się Pani tylko po to by nasz oszkalować, pytam tylko po co? Bo nie zwróciliśmy 75 euro za bilet, to rodzina zwraca, a my chcieliśmy zrobić wszystko by pomóc Pani odzyskać pieniążki. To ja powinnam zrobić użytek ze wszystkich obelg epitetów i mijania się z prawdą, przykre to Pani Mirko. Opiekunki proszę tylko o rozwagę i nie wkładanie wszystkich firm do jednego wora, szczególnie gdy oskarżenia nie są niczym poparte.
Mimo wszystko pozrdrawiam wszystkie opiekunki i przepraszam, że musiałam wyciągać to wszystko na forum. Jednak czegoś podobnego nie mogłam przeilczeć.
Pozdrawiam
Tatiana Janiszewska " SENIOR HELP"
Offline
No i komu tu teraz wierzyć??????Sama nie wiem......
Offline
mam znajomą która pracuje w tej agencji i pomimo ze musiała zjechać szybciej bo niestety rodzina nieraz jest gorsza od podopiecznej wszystko zostalo uregulowane i zamierza dalej pracować w tej agencji Pozdrawiam
Offline
Komu wierzyć?
Opiekunka napisała co ja spotkało a agenturka bardzo szybko zareagowała na wpis. Pytanie podstawowe : dlaczego agencja w odpowiedzi użyła prawdziwe imię forumowiczki ? Myślę,że to jest celowe zagranie i jest to nie w porządku ze strony agenturki. My, opiekunki używamy tutaj "ników" i należy to uszanować . Inny problem , to to ze agencja nagle wyraża zdziwienie ,że warunki pracy są inne niż wcześniej przekazano opiekunce. Śmię jednak stwierdzić , że to jest celowe zagranie agencji . Jak można się reklamować ,że sprawdzone miejsca i koordynator w Niemczech gdy nie ma się zielonego pojęcia jak naprawdę wyglądają choroby podopiecznych i ilu jest do opieki? Albo ma się koordynatora w Niemczech , który sprawdza faktyczny stan podopiecznych i warunki zamieszkania opiekunki i się odpowiada ,za to co oferuje albo po prostu kłamie się w żywe oczy i później wypiera wszystkiego zwalając na rodzinę podopiecznych.. Powiem wprost "ZASRANYM OBOWIĄZKIEM JEST SPRAWDZENIE PRZEZ AGENCJE CZY RODZINA MÓWI PRAWDĘ BO PRZECIEŻ TO AGENCJA OGŁASZA SIĘ, ŻE WYSYŁA OPIEKUNKĘ NA SPRAWDZONE MIEJSCE !!!!" Ale przecież bardzo często agenturki wiedzą o wszystkim lecz liczą na to, że jednak opiekunka po przyjeździe na miejsce nie będzie interweniować, przyjmie do wiadomości nowe realia i pociągnie kontrakt aby agenturka mogła zainkasować swój zysk.
Takie zachowanie sie przez agenturke jest dla mnie ZWYKłYM PERFIDNYM OSZUSTWEM ZE STRONY AGENTURKI !!!!
A przecież wystarczyłoby uczciwie poinformować o czekających "atrakcjach na sztelli" i zaproponować adekwatne wynagrodzenie a chętna opiekunka na takie zlecenie by się znalazła. Ale po co mówić prawdę i proponować większe wynagrodzenie dla opiekunki gdy można ukryć prawdę i skasować większy zysk przez agenturke. A NÓŻ SIĘ UDA I AGENTURKA DOSTANIE INTRATNY KONTRAKT KOSZTEM OPIEKUNKI ?!?!?!
A to ,że agenturka mówi ,że rodzina nie zapłaciła i nie chce zapłacic za koszta podróży to już nie powinno w żadnym wypadku obchodzić opiekunkę. Agenturka w umowie gwarantuje zwrot kosztów podróży przez rodzinę i jak to wymusi na rodzinie to już problem agenturki. Jeżeli rodzina nawala to agenturka musi niezwłocznie wywiązać sie z umowy zwracając koszta podróży opiekunce a później już sama agenturka musi dochodzić swoich praw u rodziny. Opiekunka nie ma żadnej umowy z rodziną lecz z agenturką.
I jeszcze coś, jak można wytykać opiekunce ,że agenturka przelała pieniądze wcześniej? Otóż nic bardziej mylnego!!!!
w umowach pisze do....... ( data) a więc każdy wcześniejszy termin jest zgodny z umową i tutaj nie ma czym sie chwalicć bo to jest chyba jedyny punkt z umowy , który został dotrzymany przez taką BADZIEWIASTĄ AGENCJE.
Osobiście trzymam strone opiekunki, bo z faktów które poznaliśmy to jednak opiekunka ma rację z prawnego punktu widzenia.
p.s.
chciałoby mi sie kiedyś napisać agenturka przez duże 'A' co byłoby wyrazem mojego szacunku dla danej agencji. Niestety do dnie dzisiejszego nie dana mi była ta przyjemność.
pozdrawiam opiekunki i opiekunów ( agenturki zostaja bez pozdrowień )
Offline
JESTEM PO STRONIE OPIEKUNKI. Jeden pozytywny post nie przekonał mnie do SeHe.
Offline
Ja rowniez uwazam,iz opiekunka ma racje.Rodzina z gory placi agencji za....opiekunke!!!!Czesc z Kasy Chorych do lapki rodzina dostaje na chorych z 1,2,3 Pflegestuffe.Wystarczy poczytac strony firm z ofertami 24 opieki ,gdzie jest info o kosztach poniesionych przez rodziny / prawie wszystkie wspolpracujace z polskimi agencjami /.Cholera mnie bierze na te cwaniackie zagrania i nieprzestrzeganie xadnych warunkow wspolpracy.Pojechala na umowie zleceniu,wiec nie jest pracownikiem!!!!Jest zleceniobiorca,a to podstawowa roznica!!!!Ma prawo odmowic pracy po 1 godzinie!!!i firma ma oplacic koszty podrozy i noclegu rowniez w takim wypadku.Ale ,ktora firma pomoze nam?zadna!!!Nie jezdzilam nigdy przez agencje.Szkoda,ze jest przyzwolenie na taki wyzysk .
Offline
a ja nie bede stawała po zadnej stronie bo cięzko rozsądzic co faktycznie było nie byłam na miejscu nie widziałam .wiem że rodziny niemieckie tez potrafia byc nieuczciwe bo dobre i co zaoszczędzić te pare groszy .ja tez spotkalam sie z błedną opinia o chorym a to wydaje mi sie że taki wywiad zbiera firma współpracujacja z polska agencją i to ona powinna sprawdziwdzić.u mnie wyglądało to tak że miałam w nocy nie wstawac a otrzymałam taki ruf że jak co godzine babuni wydawało sie że jej sie chce sikac to musiałam latac po piętrach a tego miało nie byc tak samo z wyzywieniem dziadzius sprawował pieczę nad zakupami po roku czasu jedzenia serów nie moge na nie patrzec nie było nic innego bo babunia nie je wędlin to ja tez nie .żadne interwencje nie pomagały on miał tak ustawione i koniec .kij zawsze ma dwa końce .ktos zawinił na pewno ale kto?
Offline
kasia63 napisał:
No i komu tu teraz wierzyć??????Sama nie wiem......
wiesz ja nie nieguje tego co nasza kolezanka olimari napisala -bo nie bylam tam na miejscu, nie widziałam,może tez trochę emocje przewazyly postawila twardo swoje warunki agencji to nie może oczekiwać ze takie oferty czekaja na opiekunke 3 tygodnie szukania aby ja zadowolić uważam w normie ale tez nie możemy tutaj na forum przekreslac wszystkie agencje bo dziewczyny które chcą zacząć pracować się zupełnie zniecheca
nie znam tej agencji ale uważam ze każdy ma prawo się bronic przed zarzutami jakie tu niejednokrotnie padaja, agecje sa rozne ale tez nieraz fantazje co niektórych tu na forum mocno przebarwione
to ze agencja sh zareagowala to wcale mnie nie dziwi uważam ze każdy ma prawo do zabrania glosu, do swojej obrony czytając wypowiedz agencji uwierzyłabym agencji (no teraz sobie wiem nazbieram negatywow) takie jest moje zdanie a każdy wiadomo może mieć i się wypowiedzieć
dobrze tez by było żeby inne opiekunki, które korzystają lub korzystaly z usług sh opisaly swoje opinie o sh bo krzywdzi się agencje jednym takim postem
Offline
olimari napisał:
Doprawdy trudno o mniej rzetelną firmę, niż SH.Na zlecenie trzeba czekać bardzo długo, ja sama dzwoniłam i przypominałam się , chociaż po weryfikacji językowej (SH współpracuje z Pflegehelden w Niemczech i to któryś z pracowników dzwoni przeprowadzając egzamin ) ,a znam język bardzo dobrze ,i jestem długoletnią opiekunką z czynnym prawo jazdy , dostałam zapewnienie że praca znajdzie się "od ręki".
Rzeczywiście, znalazła się ,ale zlecenie całkiem nieprawdziwe z faktycznym stanem. Starsza pani na drodze dziwnej metamorfozy z lekkiego przypadku(osteoporoza) ewoluowała na piedestał parkinsonizmu i choroby Minora. Moje poczucie wylądowania w niewłaściwej bajce spotęgowała obecność męża pacjentki, chorego na białaczkę, tuż po chemioterapii,który pojawił się po dwóch dniach, niczym królik wyciągnięty z kapelusza .Zrozumiałam, jak czuła się Alicja stojąc naprzeciw Szalonego Kapelusznika. Dodam , iż umowy ,mimo że śmieciowe czytam bardzo dokładnie , więc wykorzystałam punkt o warunkach rażąco odbiegających od opisu zlecenia i zjechałam do domu.
Niestety , nieprzyjemności ciąg dalszy. Pani J. wypłatę za moją uczciwą dwutygodniową pracę postanowiła zainkasować do swojej kieszeni. Dopiero molestowanie telefoniczne(mogłabym co najmniej tydzień oświetlać ulicę, na której mieszkam od napromieniowania własnym smartfonem) i ingerencja męża córki ,który jest policjantem w DE przywróciło właścicielce SH rozum i po miesiącu "beczenia na pastwisku" otrzymałam pieniążki.
Ale za zwrot podróży , oczywiście nie!! więc będę nadal molestować tę przeklętą pseudoagencję, która ma czelność twierdzić, iż nieobca jest jej praca opiekunki. Kpiny! nasz praca jest ciężkim chlebem , z dala od rodziny i ojczyzny ,narażone na lepsze lub gorsze traktowanie ze strony podopiecznych i ich rodzin wyruszamy na kolejne zlecenia z duszą na ramieniu ,wierząc ,że firma dotrzyma wszystkich zobowiązań ,a nade wszystko postara się zweryfikować stan zdrowia pacjenta. Taka jest powinność każdej rzetelnej agencji opiekuńczej.SH nie należy do tego grona.
A jastem tą wypowiedzią w szoku. Współpracuję z Senior Help i własnie czekam na kolejny wyjazd.
Nigdy nie miałam problemu ani z wypłatą ani z kosztami podróży ani z innymi sprawami zawiazanymi z pracą. Zapewne pomyslicie ze jestem pracownicą agencji bo każdy pozytywny komentarz jest odbierany jako agencja pisze pochlebne o sobie opinie. Nic bardziej błędnego. Jestem opiekunką i zamierzam od nich pracowac. Podam Wam teraz przykład. Pojechałam do Hannoweru zmienic dziewczyne bo nie radziła sobie. Ona miala przez inna polska agencje 900 euro, ja przez sieniorhelp 1150. Co prawda tez sobie nie poradzilam z babka terrorystką i agencja po trzech dniach sciagnela mnie z pracy (wymusila na rodzinie zwrot kosztow podrozy). Wrocilam do domu i na kolejna propozycje czekalam tylko tydzien. Dostalam babcie demencyjna ale 1300euro na reke.
Nie zamierzałam sie wypowiadac na temat tej agencji ale to, co napisała powyżej opiekunka bardzo mnie zbulwersowała.
Pewnie posypią sie teraz "gromy" na mój temat. Ale ja sie wcale tym nie przejmuję bo juz od dłuzszego czasu czytam tu wpisy i wyrobiłam sobie opinie na temat co poniektórych z was i wiem już kim nie należy się przejmowac i kto jest przepełniony do szpiku kości nienawiścią do agencji. Kazdy ma prawo wyrazic swoją opinie odnośnie agencji ale po co naskakiwac na agencje z którą sie nie wspólpracowało? Jak wiele jest przekrętnych agencji tak samo jest wsrod nas wiele opiekunek wiecznie niezadowolonych i oczekujacych Bog wie czego. Im właśnie zycze zalozenie własniej agencj.
Pozdrawiam Panią Tatianę i Pana Jakuba.
Ostatnio edytowany przez myszkamiki (2013-12-05 10:35:23)
Offline
hm...nie sądziłam, że mój post wzbudzi aż tak wielkie emocje...komu wierzyć...to Wasza wewnętrzna sprawa, drodzy Państwo i nie do mnie należy przekonywać lub odradzać kontakt z SH...myszce miki pogratulować bliskiej wzajemnej relacji, SH uroniło pewnie łezkę przy akompaniamencie jej gorącego wsparcia...
Ale do rzeczy...napisałam to ,co napisałam, ponieważ tak podyktowało mi sumienie. Oczywiście SH miało pełne prawo do riposty i powiem tylko tak : mam nadzieję ,że ten ŚWIĘTY KRZYK OBURZENIA nie jest choć w jednej setnej tak bardzo wypracowany, aby panie tam pracujące nie poczuły złości i frustracji ,jaką zafundowały mi przez ostatnie półtora m-ca. Kiedy nie mogłam spać po nocach ( i nie jest tu moim zamiarem wzbudzać czyjegokolwiek współczucia) , zamartwiając się, czy otrzymam wynagrodzenie. Może nie każda z Pań i Panów opiekunów miała tę wątpliwą przyjemność być poddanym takiemu psychicznemu szafotowi. A kiedy mija wyznaczony termin ,a potem kolejne dni trudno oprzeć się udręce. Szczególnie, jeśli NIKT nie reaguje na telefony. A SH było w tym czasie ekstremalnie nieuchwytne.
Podpieranie się datami i kwotami nie czyni żadnej agencji bardziej wiarygodnej. To raczej krok desperacji. I nie zamierzam więcej wychodzić na ring w bitwie na słowa .SH dobrze wie, że zawaliło i mam nadzieje ,że oprócz próby wybielenia wizerunku weźmie sobie do serca dobro swoich pracowników, bo używanie na forum imienia opiekuna czy opiekunki - byłej lub obecnej ,nie tylko uderza w politykę prywatności ale również wiele mówi o pojęciu zwykłej ludzkiej prawości, której SH brak (jeśli to rzeczywiście moje imię ).
Dodam jeszcze ,że każda agencja ma obowiązek dopracowania oferty. Jeśli dochodzi tu faktor współpracy z niemieckim koordynatorem, który ma kontakt bezpośredni z rodziną podopiecznego to dla mnie nie ma żadnego wytłumaczenia ,żadnej taryfy ulgowej. To agencja zawiniła, zatajając inf. ,z czym niejednokrotnie musimy sobie radzić na miejscu.
Na zakończenie powiem, że takich spraw jest więcej. Mąż mojej córki, pracując jako policjant w Deutsche Zoll wciąż styka się ze skargami o niewypłacalności niemieckich i polskich pośredników w branży opiekuńczej. Nie wspominając tu szarej strefy. I to prawda ,że ja zawsze walczę o najlepsze warunki pracy, mamy wszystkie do tego prawo. Staram się o kontakt z rodziną przed każdym wyjazdem, w tej sytuacji odmówiono mi posiłkując się ochroną danych, czego nie rozumiem, ponieważ rozmowa pozwala lepiej się poznać i mnie osobiście wyciągnąć więcej info na temat pacjenta.
SH będzie na pewno dalej ripostować, wołając o "pomstę do nieba". Taka natura tej firmy, mam wrażenie, podparta wielkim ego i sporą dozą arogancji. I nie mam nic przeciw innym agencjom, jest wiele rzetelnych firm, które profesjonalnie podchodzą do opieki osób starszych, mając na uwadze nie tylko dobro podopiecznego, ale nade wszystko nasze, opiekunów, bo to my jesteśmy dla nich partnerami w biznesie.Rodziny mają swoich Sprechpartnern po stronie niemieckiej. Dla mnie to zamknięta sprawa i proszę nie traktować jej jako osobistej krucjaty. Może miałam pecha ,i dla dobra innych koleżanek i kolegów po fachu mam nadzieję ,że to odosobniony przypadek. Choć miło byłoby otrzymać zwrot kosztów podróży i pieniądze za pięć dni opieki nad dodatkową osobą. Ale to pewnie próba zawrócenia rzeki. Karkołomna i bolesna przy upadku.
pozdrawiam wszystkich forumowiczó
Offline
olimari napisał:
hm...nie sądziłam, że mój post wzbudzi aż tak wielkie emocje...komu wierzyć...to Wasza wewnętrzna sprawa, drodzy Państwo i nie do mnie należy przekonywać lub odradzać kontakt z SH...myszce miki pogratulować bliskiej wzajemnej relacji, SH uroniło pewnie łezkę przy akompaniamencie jej gorącego wsparcia...
Ale do rzeczy...napisałam to ,co napisałam, ponieważ tak podyktowało mi sumienie. Oczywiście SH miało pełne prawo do riposty i powiem tylko tak : mam nadzieję ,że ten ŚWIĘTY KRZYK OBURZENIA nie jest choć w jednej setnej tak bardzo wypracowany, aby panie tam pracujące nie poczuły złości i frustracji ,jaką zafundowały mi przez ostatnie półtora m-ca. Kiedy nie mogłam spać po nocach ( i nie jest tu moim zamiarem wzbudzać czyjegokolwiek współczucia) , zamartwiając się, czy otrzymam wynagrodzenie. Może nie każda z Pań i Panów opiekunów miała tę wątpliwą przyjemność być poddanym takiemu psychicznemu szafotowi. A kiedy mija wyznaczony termin ,a potem kolejne dni trudno oprzeć się udręce. Szczególnie, jeśli NIKT nie reaguje na telefony. A SH było w tym czasie ekstremalnie nieuchwytne.
Podpieranie się datami i kwotami nie czyni żadnej agencji bardziej wiarygodnej. To raczej krok desperacji. I nie zamierzam więcej wychodzić na ring w bitwie na słowa .SH dobrze wie, że zawaliło i mam nadzieje ,że oprócz próby wybielenia wizerunku weźmie sobie do serca dobro swoich pracowników, bo używanie na forum imienia opiekuna czy opiekunki - byłej lub obecnej ,nie tylko uderza w politykę prywatności ale również wiele mówi o pojęciu zwykłej ludzkiej prawości, której SH brak (jeśli to rzeczywiście moje imię ).
Dodam jeszcze ,że każda agencja ma obowiązek dopracowania oferty. Jeśli dochodzi tu faktor współpracy z niemieckim koordynatorem, który ma kontakt bezpośredni z rodziną podopiecznego to dla mnie nie ma żadnego wytłumaczenia ,żadnej taryfy ulgowej. To agencja zawiniła, zatajając inf. ,z czym niejednokrotnie musimy sobie radzić na miejscu.
Na zakończenie powiem, że takich spraw jest więcej. Mąż mojej córki, pracując jako policjant w Deutsche Zoll wciąż styka się ze skargami o niewypłacalności niemieckich i polskich pośredników w branży opiekuńczej. Nie wspominając tu szarej strefy. I to prawda ,że ja zawsze walczę o najlepsze warunki pracy, mamy wszystkie do tego prawo. Staram się o kontakt z rodziną przed każdym wyjazdem, w tej sytuacji odmówiono mi posiłkując się ochroną danych, czego nie rozumiem, ponieważ rozmowa pozwala lepiej się poznać i mnie osobiście wyciągnąć więcej info na temat pacjenta.
SH będzie na pewno dalej ripostować, wołając o "pomstę do nieba". Taka natura tej firmy, mam wrażenie, podparta wielkim ego i sporą dozą arogancji. I nie mam nic przeciw innym agencjom, jest wiele rzetelnych firm, które profesjonalnie podchodzą do opieki osób starszych, mając na uwadze nie tylko dobro podopiecznego, ale nade wszystko nasze, opiekunów, bo to my jesteśmy dla nich partnerami w biznesie.Rodziny mają swoich Sprechpartnern po stronie niemieckiej. Dla mnie to zamknięta sprawa i proszę nie traktować jej jako osobistej krucjaty. Może miałam pecha ,i dla dobra innych koleżanek i kolegów po fachu mam nadzieję ,że to odosobniony przypadek. Choć miło byłoby otrzymać zwrot kosztów podróży i pieniądze za pięć dni opieki nad dodatkową osobą. Ale to pewnie próba zawrócenia rzeki. Karkołomna i bolesna przy upadku.
pozdrawiam wszystkich forumowiczó
Całkowicie Cię rozumiem. Jestem z Tobą .
Niestety, to ze firmy dbają o własny wizerunek bardziej niż o dobro opiekunki jest prawie regułą.
Twój przypadek potraktowali przedmiotowo, nie mając na uwadze Twego wysiłku i strat materialnych.
Droga agencjo! więcej dobrego dla siebie zrobilibyście wypłacając dziewczynie, to co się dla niej należy.
To dopiero byłaby reklama.
Offline
olimari napisał:
hm...nie sądziłam, że mój post wzbudzi aż tak wielkie emocje...komu wierzyć...to Wasza wewnętrzna sprawa, drodzy Państwo i nie do mnie należy przekonywać lub odradzać kontakt z SH...myszce miki pogratulować bliskiej wzajemnej relacji, SH uroniło pewnie łezkę przy akompaniamencie jej gorącego wsparcia...
Ale do rzeczy...napisałam to ,co napisałam, ponieważ tak podyktowało mi sumienie. Oczywiście SH miało pełne prawo do riposty i powiem tylko tak : mam nadzieję ,że ten ŚWIĘTY KRZYK OBURZENIA nie jest choć w jednej setnej tak bardzo wypracowany, aby panie tam pracujące nie poczuły złości i frustracji ,jaką zafundowały mi przez ostatnie półtora m-ca. Kiedy nie mogłam spać po nocach ( i nie jest tu moim zamiarem wzbudzać czyjegokolwiek współczucia) , zamartwiając się, czy otrzymam wynagrodzenie. Może nie każda z Pań i Panów opiekunów miała tę wątpliwą przyjemność być poddanym takiemu psychicznemu szafotowi. A kiedy mija wyznaczony termin ,a potem kolejne dni trudno oprzeć się udręce. Szczególnie, jeśli NIKT nie reaguje na telefony. A SH było w tym czasie ekstremalnie nieuchwytne.
Podpieranie się datami i kwotami nie czyni żadnej agencji bardziej wiarygodnej. To raczej krok desperacji. I nie zamierzam więcej wychodzić na ring w bitwie na słowa .SH dobrze wie, że zawaliło i mam nadzieje ,że oprócz próby wybielenia wizerunku weźmie sobie do serca dobro swoich pracowników, bo używanie na forum imienia opiekuna czy opiekunki - byłej lub obecnej ,nie tylko uderza w politykę prywatności ale również wiele mówi o pojęciu zwykłej ludzkiej prawości, której SH brak (jeśli to rzeczywiście moje imię ).
Dodam jeszcze ,że każda agencja ma obowiązek dopracowania oferty. Jeśli dochodzi tu faktor współpracy z niemieckim koordynatorem, który ma kontakt bezpośredni z rodziną podopiecznego to dla mnie nie ma żadnego wytłumaczenia ,żadnej taryfy ulgowej. To agencja zawiniła, zatajając inf. ,z czym niejednokrotnie musimy sobie radzić na miejscu.
Na zakończenie powiem, że takich spraw jest więcej. Mąż mojej córki, pracując jako policjant w Deutsche Zoll wciąż styka się ze skargami o niewypłacalności niemieckich i polskich pośredników w branży opiekuńczej. Nie wspominając tu szarej strefy. I to prawda ,że ja zawsze walczę o najlepsze warunki pracy, mamy wszystkie do tego prawo. Staram się o kontakt z rodziną przed każdym wyjazdem, w tej sytuacji odmówiono mi posiłkując się ochroną danych, czego nie rozumiem, ponieważ rozmowa pozwala lepiej się poznać i mnie osobiście wyciągnąć więcej info na temat pacjenta.
SH będzie na pewno dalej ripostować, wołając o "pomstę do nieba". Taka natura tej firmy, mam wrażenie, podparta wielkim ego i sporą dozą arogancji. I nie mam nic przeciw innym agencjom, jest wiele rzetelnych firm, które profesjonalnie podchodzą do opieki osób starszych, mając na uwadze nie tylko dobro podopiecznego, ale nade wszystko nasze, opiekunów, bo to my jesteśmy dla nich partnerami w biznesie.Rodziny mają swoich Sprechpartnern po stronie niemieckiej. Dla mnie to zamknięta sprawa i proszę nie traktować jej jako osobistej krucjaty. Może miałam pecha ,i dla dobra innych koleżanek i kolegów po fachu mam nadzieję ,że to odosobniony przypadek. Choć miło byłoby otrzymać zwrot kosztów podróży i pieniądze za pięć dni opieki nad dodatkową osobą. Ale to pewnie próba zawrócenia rzeki. Karkołomna i bolesna przy upadku.
pozdrawiam wszystkich forumowiczó
Kochana a moze zadzwon w tej sprawie do instytucji wymienionych w watku/mam go skopiowanego tez:/"zgloszenie do Zollamt pracy"prawnicy to ogarna moze?jak rodzina nie zaplacila za podroz faktycznie.
Offline
A ja myślę, że prawda leży /jak to często bywa/ po środku
Offline
Firma Katastrofa, jakieś totalne średniowiecze jak mieli załatwić internet to powiedzieli ze nie ma i nie będzie totalne chamstwo jak ta miejscowość plewy im z butów wychodzą, traktują opiekunkę jak śmiecia po co głupiej opiekunce internet niech się cieszy ze ma robotę na jakimś zadupiu. To ja im napisałam skoro nie ma internetu to chociaż może będę miała telewizor i fletret na stacjonarne, ale co to za dziwne rzeczy wymyśla opiekunka. W innych firmach to standard. Najlepiej tą szefową wysłać na totalne zadupie i niech sobie dzwoni do rodziny za 1,5 za min.
Offline
Nie wiem o co chodzi z tą agencją, pewnie niewiele różni się od pozostałych na rynku – współpraca moja z nimi nie doszła do skutku , więc trudno odnieść się do jakichkolwiek stawianych tutaj zarzutów.
Natomiast ubiegałam się u nich o Stellę i agencja ta jako jedyna bezproblemowo przysłała mi na moją wyraźną prośbę do wglądu umowę, którą ewentualnie miałam podpisać. Dostosowali się do mojego terminu i wierzcie lub nie, ale przysłali mi chyba z 5 profili rodzin i to nie w ich opracowaniu tylko bezpośrednio Fragebogen od rodziny. Możecie powiedzieć – łaski nie robili, bo to powinna zrobić każda szanująca się agencja. Otóż nic bardziej mylnego. Na moje prośby w kilku innych firmach o możliwość wglądu do umowy, większość z nich stosowała wybiegi typu: jak się pani zgodzi na ofertę i rodzina panią zaakceptuje, to dopiero prześlemy umowę. A we wstępnych warunkach współpracy w większości agencji stało jak byk: jak się zgodzę nie mogę zrezygnować pod określoną karą.
Co do internetu – pani z biura (szefowa) stwierdziła, że prawie w 100% miejsc opiekunki mają do niego dostęp i że to dla nich sprawa priorytetowa zapewnić opiekunce kontakt z rodziną i okno na świat.
Absolutnie nie bronię agencji, bo nie mam ku temu ani powodów ani tym bardziej jakichkolwiek podstaw, ale to co mi się podobało w ich umowie to zapis, że w przypadku rażących różnic pomiędzy stanem przedstawionym przez agencję (oczywiście na podstawie Fragebogen od rodziny) a stanem faktycznym opiekunka może zostać ściągnięta ze stelli. Chyba żadna agencja nie ma takiego zapisu.
Nie wiem, może już w firmie sposób traktowania opiekunek się zmienił od czasu mojego kontaktu z nimi i stąd teraz takie problemy, o jakich piszą dziewczyny.
Offline
W agencjach kłamią, żeby tylko przyciągnąć opiekunki i ta jest w tym szczególnie dziadowska
Offline
Kolejną ofertę pracy Renata przyjęła od agencji delegującej opiekunki do pracy w Niemczech. Lecz Polka już na początku popełniła błąd. Przed wyjazdem do Niemiec nie podpisała umowy o pracę. Jak tłumaczy na zapytanie DW agencja, umowa miała być dosłana, bo sprawa zamiany opiekunki była pilna.
Ale do tego czasu Renata była pozbawiona wszelkich praw przysługujących pracownikowi. Wedle prawa niemieckiego pracowała de facto na czarno. Po tygodniu syn podopiecznej wyrzucił ją na bruk - wieczorem, bez zapłaty, bez pieniędzy, bez biletu powrotnego, grożąc policją.
Proszę nie wyjeżdzać bez podpisania umowy
Offline
kika2000 napisał:
Kolejną ofertę pracy Renata przyjęła od agencji delegującej opiekunki do pracy w Niemczech. Lecz Polka już na początku popełniła błąd. Przed wyjazdem do Niemiec nie podpisała umowy o pracę. Jak tłumaczy na zapytanie DW agencja, umowa miała być dosłana, bo sprawa zamiany opiekunki była pilna.
Ale do tego czasu Renata była pozbawiona wszelkich praw przysługujących pracownikowi. Wedle prawa niemieckiego pracowała de facto na czarno. Po tygodniu syn podopiecznej wyrzucił ją na bruk - wieczorem, bez zapłaty, bez pieniędzy, bez biletu powrotnego, grożąc policją.
Proszę nie wyjeżdzać bez podpisania umowy
Czy to co Ty tutaj cytujesz za artykulem w DW zdarzylo sie dziewczynie (Renacie) ktora pracowala za posrednictwem Senior Help?
Offline
Znam kilka kobiet, któe pracowały/pracują przez Senior Help. Ogólnie - obiecują złote góry, ale rzeczywistość jest inna. O wszystko trzeba się upomnieć. Dziewczyny pracują BEZ UMÓW !!!!!!!!!!!
Niektórym wysyła jak się upomną. Także warunki w jakich przyjdzie im pracować różnią się znacznie od tych, jakie przedstawiają w biurze.
Za jakiś czas będę wiedzieć, czy dziewczyny otrzymały premie świąteczne.
Generalnie jest gorzej jak było na poczatku istnienia firmy. Dobra rzecz jaką robimy, to wymienianie się telefonami z opiekunkami i podawanie ich dalej. W ten sposób znalazłam kilka opiekunek, które naprawdę nie mają nawet umów, nie otrzymują też wyrównan za bilety, czy gorsze warunki niż obiecywane.
Ogólnie się skarżą.
Miejmy nadzieję, że przez więcej negatywnych komentarzy firma trochę się poprawi.
Offline
Ewal 8, tak traktują nowe opiekunki, których jeszcze nie znają. Popracuj jakiś czas, wtedy będą Cię mieli w xxxx. Dostaniesz umowę raz czy 2 razy (pierwsze wrażenie chcą zrobić dobre), potem będziesz się o wszystko musiała prosić.
Każdy kolejny wyjazd to będzie niewiadoma - czy zapłaca na czas, czy opłacą składki, czy zobaczysz umowę. Będziesz czekać jak na bombie. Może tym razem też się upiecze jak ostatnio.
Wydaje mi się, że teraz ludzie są bardziej świadomi swoich praw i z czasem będą ich dochodzić, wszystkie przekręty są do czasu.
Offline
Witam! Ja pracuje przez ta agencję pierwszy raz, ale już mam obawy co ich terminowosci.
Offline
Margo46 napisał:
Witam! Ja pracuje przez ta agencję pierwszy raz, ale już mam obawy co ich terminowosci.
Uff, dobrze, że z nimi nie wyjechałam. Ale to prawda, że są strasznie niesłowni. Mówią, że zadzwonią, a nie dzwonią... i tak w kółko. To była dla mnie czerwona lampka, bo jeżeli ktoś od samego początku nie dotrzymuje słowa to później może być tylko gorzej...
Offline
No niestety,z tym oddzwanianiem to prawda,w tym przypadku słowa nie dotrzymują. Pani nie jest zbyt miła, więc nawet dobrze,że nie oddzwoniła.
Offline
SH prowadzi ponownie nabór opiekunek.Tylko ,że jak się wchodzi na ich oferty wciąż są te same .A teraz nawet już za czynne prawo jazdy płacą 50e.Jeszcze niedawno 100 e. No cóż jeżeli agencja nie dotrzymuje słowa -opiekunki szukają innych agencji .A tak zawsze wszystko jest pięknie jak się podpisuje umowy -zapewnienia ,że oni nas szanują, wiedzą ,że nasza pracado lekkich nie należy. Nie ma 100/ agencji
Offline
Witam!!Drogie opiekunki,pracuję z Senior Help od dwoch lat i to co tutaj przeczytałam to dla mnie szok...Nigdy i jeszcze raz napisze nigdy nie miałam problemow z Senior Help...Pracowałam w kilku firmach i te moge polecic z czystym sumieniem..zawsze jest taka mozliwosc,ze jadac w nowe miejsce opis rodziny minie sie z prawda ale to nie Senior Help robi wywiad w tych rodzinach..to koordynatorzy działajacy na poszczegolnych terenach daja ciała..drugi temat brak umów o prace..ja dzwonie tydzien przed wyjazdem i zawsze dostaje umowe do domu Pocztexem...wiec drogie kolezanki nie siedzcie na tyłku i nie czekajcie na manne z nieba..Firma zatrudnia sporo opiekunek i moze Wasza umowe przeoczyc,trzeba sie przypomniec...Ja jestem zadowolona i w mojej 8 letniej pracy na tym stanowisku nie miałam lepszej firmy...pozdrawiam Was kolezanki i bierzcie swoje sprawy w swoje rece nie czekajcie,same zadbajcie o umowe na czas i o prace w krotkim termninie.Miłego dnia
Offline
Alutka62 napisał:
Witam!!Drogie opiekunki,pracuję z Senior Help od dwoch lat i to co tutaj przeczytałam to dla mnie szok...Nigdy i jeszcze raz napisze nigdy nie miałam problemow z Senior Help...Pracowałam w kilku firmach i te moge polecic z czystym sumieniem..zawsze jest taka mozliwosc,ze jNo adac w nowe miejsce opis rodziny minie sie z prawda ale to nie Senior Help robi wywiad w tych rodzinach..to koordynatorzy działajacy na poszczegolnych terenach daja ciała..drugi temat brak umów o prace..ja dzwonie tydzien przed wyjazdem i zawsze dostaje umowe do domu Pocztexem...wiec drogie kolezanki nie siedzcie na tyłku i nie czekajcie na manne z nieba..Firma zatrudnia sporo opiekunek i moze Wasza umowe przeoczyc,trzeba sie przypomniec...Ja jestem zadowolona i w mojej 8 letniej pracy na tym stanowisku nie miałam lepszej firmy...pozdrawiam Was kolezanki i bierzcie swoje sprawy w swoje rece nie czekajcie,same zadbajcie o umowe na czas i o prace w krotkim termninie.Miłego dnia
No proszę! Jak pięknie, że wpadłaś do nas. Zapewne dużo wysiłku Cię musiało to kosztować. Mogłabyś bardziej sprecyzować sprawę stażu w tej firmie? 8 czy 2 lata?
A druga sprawa, to czy zostaniesz z nami na dłużej? Może opowiedz nam w jakich miastach pracowałaś? Może doradzisz nam co nieco?
Język zapewne znasz perfekcyjnie to płace masz około 1500 ojro na łapkę? A moze jeszcze premię jakąś masz za rekrutację opiekunek?
Offline
Alutka62 napisał:
...,pracuję z Senior Help
...nie miałam z Senior Help
ale to nie Senior Help
Zapamiętam te dwa słowa na zawsze... tym bardziej, że to nie po niemiecku
Help!
Offline
Alutka62 napisał:
Witam!!Drogie opiekunki,pracuję z Senior Help od dwoch lat i to co tutaj przeczytałam to dla mnie szok...Nigdy i jeszcze raz napisze nigdy nie miałam problemow z Senior Help...Pracowałam w kilku firmach i te moge polecic z czystym sumieniem..zawsze jest taka mozliwosc,ze jadac w nowe miejsce opis rodziny minie sie z prawda ale to nie Senior Help robi wywiad w tych rodzinach..to koordynatorzy działajacy na poszczegolnych terenach daja ciała..drugi temat brak umów o prace..ja dzwonie tydzien przed wyjazdem i zawsze dostaje umowe do domu Pocztexem...wiec drogie kolezanki nie siedzcie na tyłku i nie czekajcie na manne z nieba..Firma zatrudnia sporo opiekunek i moze Wasza umowe przeoczyc,trzeba sie przypomniec...Ja jestem zadowolona i w mojej 8 letniej pracy na tym stanowisku nie miałam lepszej firmy...pozdrawiam Was kolezanki i bierzcie swoje sprawy w swoje rece nie czekajcie,same zadbajcie o umowe na czas i o prace w krotkim termninie.Miłego dnia
Pracowałem w firmach zatrudniających kilka tysięcy opiekunów/ek ....i jakoś nie było problemów z umowami czy innymi papierami. Po drugie, koordynatorzy pracują na rzecz danej firmy i mnie nie obchodzi ich solidność czy fachowość w tej dziedzinie, firma za to odpowiada albo dziękuje takim osobom za pracę. Chętnych na pewno nie zabraknie. Osobiście nie pracowałem dla Senior Help, ale w przypadu niezgodności opisu PDP z rzeczywistością , (na moją niekorzyść) podziękowałbym za współpracę w trybie natychmiastowym.
Offline
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
Witam!!Drogie opiekunki,pracuję z Senior Help od dwoch lat i to co tutaj przeczytałam to dla mnie szok...Nigdy i jeszcze raz napisze nigdy nie miałam problemow z Senior Help...Pracowałam w kilku firmach i te moge polecic z czystym sumieniem..zawsze jest taka mozliwosc,ze jNo adac w nowe miejsce opis rodziny minie sie z prawda ale to nie Senior Help robi wywiad w tych rodzinach..to koordynatorzy działajacy na poszczegolnych terenach daja ciała..drugi temat brak umów o prace..ja dzwonie tydzien przed wyjazdem i zawsze dostaje umowe do domu Pocztexem...wiec drogie kolezanki nie siedzcie na tyłku i nie czekajcie na manne z nieba..Firma zatrudnia sporo opiekunek i moze Wasza umowe przeoczyc,trzeba sie przypomniec...Ja jestem zadowolona i w mojej 8 letniej pracy na tym stanowisku nie miałam lepszej firmy...pozdrawiam Was kolezanki i bierzcie swoje sprawy w swoje rece nie czekajcie,same zadbajcie o umowe na czas i o prace w krotkim termninie.Miłego dnia
No proszę! Jak pięknie, że wpadłaś do nas.
Zapewne dużo wysiłku Cię musiało to kosztować. Mogłabyś bardziej sprecyzować sprawę stażu w tej firmie? 8 czy 2 lata?
A druga sprawa, to czy zostaniesz z nami na dłużej? Może opowiedz nam w jakich miastach pracowałaś? Może doradzisz nam co nieco?
Język zapewne znasz perfekcyjnie to płace masz około 1500 ojro na łapkę? A moze jeszcze premię jakąś masz za rekrutację opiekunek?
JUz kochana pisze..8 lat pracuje jako opiekunka ,a od 2 lat jestem zwiazana z Senior Help....Pracowałam w Berlinie,Bielefeld,Wolfsburg,Wurzburg...Jasne,ze zostane ,wysiłku mnie tonie kosztowało duzo tylko wczesniej nie wpadłam na to forum....Jezyk znam komunikatywnie dobrze i nie mam 1500 ojro na łapke(niestety)..Premii nie mam zadnej (tez niestety),dostaje jak wszystkie opiekunki premie swiateczne i urodzinowe..
Offline
copyfield napisał:
Alutka62 napisał:
Witam!!Drogie opiekunki,pracuję z Senior Help od dwoch lat i to co tutaj przeczytałam to dla mnie szok...Nigdy i jeszcze raz napisze nigdy nie miałam problemow z Senior Help...Pracowałam w kilku firmach i te moge polecic z czystym sumieniem..zawsze jest taka mozliwosc,ze jadac w nowe miejsce opis rodziny minie sie z prawda ale to nie Senior Help robi wywiad w tych rodzinach..to koordynatorzy działajacy na poszczegolnych terenach daja ciała..drugi temat brak umów o prace..ja dzwonie tydzien przed wyjazdem i zawsze dostaje umowe do domu Pocztexem...wiec drogie kolezanki nie siedzcie na tyłku i nie czekajcie na manne z nieba..Firma zatrudnia sporo opiekunek i moze Wasza umowe przeoczyc,trzeba sie przypomniec...Ja jestem zadowolona i w mojej 8 letniej pracy na tym stanowisku nie miałam lepszej firmy...pozdrawiam Was kolezanki i bierzcie swoje sprawy w swoje rece nie czekajcie,same zadbajcie o umowe na czas i o prace w krotkim termninie.Miłego dnia
Pracowałem w firmach zatrudniających kilka tysięcy opiekunów/ek ....i jakoś nie było problemów z umowami czy innymi papierami. Po drugie, koordynatorzy pracują na rzecz danej firmy i mnie nie obchodzi ich solidność czy fachowość w tej dziedzinie, firma za to odpowiada albo dziękuje takim osobom za pracę. Chętnych na pewno nie zabraknie. Osobiście nie pracowałem dla Senior Help, ale w przypadu niezgodności opisu PDP z rzeczywistością , (na moją niekorzyść) podziękowałbym za współpracę w trybie natychmiastowym.
ja sie tez spotkałam z niezgodnoscia..rodzina duzo zataiła w wywiadzie...pracowałam wtedy dla Veritas(chyba nie pomyliłam nazwy)..byłam tam 1 opiekunka wiec nie bylo nawet kogo zapytac o warunki...Nie wiem jak to jest z koordynatowami ale jesli jest nim Niemiec to zadna Polska firma nie ma wpływu na zmane takiego kogos...Piszesz ,ze podziekowałabys za wspolprace ale nie kazda ma taka mozliwosc..Doswiadczone opiekunki potrafia zadbac o swoje ale te mniej doswiadczone siedza i cierpia bo nie maja odwagi wyjechac.Nie wiem czy ktos mial taka sytuacje,ze nie chca dac nr tel do opiekunki ktora aktualnie jest u rodziny..ja tak mialam i bocznymi drogami zdobyłam,okazalo sie ,ze praca u okropnej kobiety i taka sytuacja to jest swinstwo ze strny firmy..licza na to ,ze ta nastepna nie ucieknie tylko z wredota bedzie siedziec te dwa miesiace..
Offline
arielka napisał:
Alutka62 napisał:
...,pracuję z Senior Help
...nie miałam z Senior Help
ale to nie Senior HelpZapamiętam te dwa słowa na zawsze... tym bardziej, że to nie po niemiecku
![]()
Help!
nie wiem o Ci chodzi..
Offline
Alutka62 napisał:
arielka napisał:
Alutka62 napisał:
...,pracuję z Senior Help
...nie miałam z Senior Help
ale to nie Senior HelpZapamiętam te dwa słowa na zawsze... tym bardziej, że to nie po niemiecku
![]()
Help!nie wiem o Ci chodzi..
Nie wiem jak Ci to powiedzieć, więc powiem prosto z mostu. Jesteś po prostu nie wiarygodna.
Weszłaś na nasze forum pierwszy raz i w pierwszym poście zachwalasz firmę. ( rekrutantka?) No więc nie dziw się, że zostałaś potraktowana cynicznie. No ale się okaże.........
Offline
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
arielka napisał:
Zapamiętam te dwa słowa na zawsze... tym bardziej, że to nie po niemiecku
![]()
Help!nie wiem o Ci chodzi..
Nie wiem jak Ci to powiedzieć, więc powiem prosto z mostu. Jesteś po prostu nie wiarygodna.
Weszłaś na nasze forum pierwszy raz i w pierwszym poście zachwalasz firmę. ( rekrutantka?) No więc nie dziw się, że zostałaś potraktowana cynicznie. No ale się okaże.........
Co ma sie okazac?...Jestem opiekunka nie rekrutantka,weszłam bo przeczytałam post o mojej firmie..Pracuje teraz w Karlsruhe(do niedzieli),wpadnij i sprawdz moja warygodnosc Jeszcze cos nie bede sie narzucac skoro to takie zamkniete grono....
Ostatnio edytowany przez Alutka62 (2014-10-07 20:12:47)
Offline
Alutka62 napisał:
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
nie wiem o Ci chodzi..Nie wiem jak Ci to powiedzieć, więc powiem prosto z mostu. Jesteś po prostu nie wiarygodna.
Weszłaś na nasze forum pierwszy raz i w pierwszym poście zachwalasz firmę. ( rekrutantka?) No więc nie dziw się, że zostałaś potraktowana cynicznie. No ale się okaże.........Co ma sie okazac?...Jestem opiekunka nie rekrutantka,weszłam bo przeczytałam post o mojej firmie..Pracuje teraz w Karlsruhe(do niedzieli),wpadnij i sprawdz moja warygodnosc
Offline
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
amelia napisał:
Nie wiem jak Ci to powiedzieć, więc powiem prosto z mostu. Jesteś po prostu nie wiarygodna.
Weszłaś na nasze forum pierwszy raz i w pierwszym poście zachwalasz firmę. ( rekrutantka?) No więc nie dziw się, że zostałaś potraktowana cynicznie. No ale się okaże.........Co ma sie okazac?...Jestem opiekunka nie rekrutantka,weszłam bo przeczytałam post o mojej firmie..Pracuje teraz w Karlsruhe(do niedzieli),wpadnij i sprawdz moja warygodnosc
www
Fajna małpa...zdziwiona chyba
Offline
Alutka62 napisał:
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
Co ma sie okazac?...Jestem opiekunka nie rekrutantka,weszłam bo przeczytałam post o mojej firmie..Pracuje teraz w Karlsruhe(do niedzieli),wpadnij i sprawdz moja warygodnoscwww
Fajna małpa...zdziwiona chyba
Właśnie zrobiła taką minę jak przeczytałam jej Twój post.
Offline
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
amelia napisał:
wwwFajna małpa...zdziwiona chyba
Właśnie zrobiła taką minę jak przeczytałam jej Twój post.
tak?co było w nim takiego zadziwiajacego?
Offline
Alutka62 napisał:
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
Fajna małpa...zdziwiona chybaWłaśnie zrobiła taką minę jak przeczytałam jej Twój post.
tak?co było w nim takiego zadziwiajacego?
Nie wiem . Ona nie umie gadać
Offline
amelia napisał:
Alutka62 napisał:
amelia napisał:
Właśnie zrobiła taką minę jak przeczytałam jej Twój post.
tak?co było w nim takiego zadziwiajacego?
Nie wiem . Ona nie umie gadać
Wielka szkoda :)No chyba sie nie dziwi,ze jestem w Karlsruhe?.Nie podałam tego miasta wczesniej bo pytanie brzmiało "w jakich miastach pracowałam"...w tamtych pracowałam a teraz pracuje tu w Karlsruhe...
Ostatnio edytowany przez Alutka62 (2014-10-07 20:29:17)
Offline
Alutka62 napisał:
arielka napisał:
Alutka62 napisał:
...,pracuję z Senior Help
...nie miałam z Senior Help
ale to nie Senior HelpZapamiętam te dwa słowa na zawsze... tym bardziej, że to nie po niemiecku
![]()
Help!nie wiem o Ci chodzi..
Dobry mówca zawsze powtarza zdanie/słowo przynajmniej 2 razy...wtedy słuchacz je zapamiętuje
Offline
Alutka62 napisał:
Fajna małpa...zdziwiona chyba
Raczej powątpiewająca ta mina jest
Offline
arielka napisał:
Alutka62 napisał:
Fajna małpa...zdziwiona chyba
Raczej powątpiewająca ta mina jest
Rozumiem....Forum jest po to by narzekac,ja zrobiłam odwrotnie..MIło bylo Was poznać...Zycze miłego dnia i sympatycznych podopiecznych...
Offline
Witam opiekunki
Niestety wiem,ze z mówieniem prawdy to firmy mają problem. Często stawiaja na przeczekanie...a przeciez kłamstwo ma krótkie nogi!
Rozmawiałam z kilkoma opiekunkami, które tez pracowały z SH i wiem,ze tak jak ja otrzymywały wymijające odpowiedzi.
Szczególnie te- dotyczące karty Ekuz.
Nie wiem dlaczego firma wprost nie przyzna sie ze ich nie wyrabia. Mowią np komus ,ze juz w liście wysłali, ale jakos nie dochodzi. Albo,ze pomylili adres albo jeszcze inne bajki.
To dziwne. Jeszcze inna opiekunka o cos konkretnego się ubiegała, to szefowa długi czas nie była uchwytna pod telefonem.
Jeśli wszystko jest uczciwie załatwiane, po co te uniki?
A co do internetu, to faktycznie nie ma go w kazdym miejscu. Firma nie udziela informacji często jak sobie radzic, będąc bez kart Ekuz- kiedy zlapie choroba lub ból zęba. Majac dowód ubezpieczenia śpimy spokojnie. Czy to praca aby do końca legalna?
Są też plusy oczywiście.
Stawka jak na polskie agencje wysoka. Szkoda,ze do 15, nie wczesniej, ale u mnie ten termin nie był przekroczony, choć u 2 innych opiekunek z którymi miałam kontakt- tak.
Mało tel od firmy sh na miejsce pracy, czy wszystko ok.
Jak jest problem, to panie w biurze potrafia byc nieuprzejme, lub omijać szerokim łukiem...
Szkoda. Wiadomo,ze w dzisiejszych czasach wiele z nas ma ze soba kontakt i wymieniamy się doswiadczeniami
Co firmom moze sie nie podobać.
My jednak chcemy tej rzetelności od firm, jakiej od nas się spodziewa. I chyba słusznie?
Offline
podróżniczka napisał:
Witam opiekunki
Niestety wiem,ze z mówieniem prawdy to firmy mają problem. Często stawiaja na przeczekanie...a przeciez kłamstwo ma krótkie nogi!
Rozmawiałam z kilkoma opiekunkami, które tez pracowały z SH i wiem,ze tak jak ja otrzymywały wymijające odpowiedzi.
Szczególnie te- dotyczące karty Ekuz.
Nie wiem dlaczego firma wprost nie przyzna sie ze ich nie wyrabia. Mowią np komus ,ze juz w liście wysłali, ale jakos nie dochodzi. Albo,ze pomylili adres albo jeszcze inne bajki.
To dziwne. Jeszcze inna opiekunka o cos konkretnego się ubiegała, to szefowa długi czas nie była uchwytna pod telefonem.
Jeśli wszystko jest uczciwie załatwiane, po co te uniki?
A co do internetu, to faktycznie nie ma go w kazdym miejscu. Firma nie udziela informacji często jak sobie radzic, będąc bez kart Ekuz- kiedy zlapie choroba lub ból zęba. Majac dowód ubezpieczenia śpimy spokojnie. Czy to praca aby do końca legalna?
Są też plusy oczywiście.
Stawka jak na polskie agencje wysoka. Szkoda,ze do 15, nie wczesniej, ale u mnie ten termin nie był przekroczony, choć u 2 innych opiekunek z którymi miałam kontakt- tak.
Mało tel od firmy sh na miejsce pracy, czy wszystko ok.
Jak jest problem, to panie w biurze potrafia byc nieuprzejme, lub omijać szerokim łukiem...
Szkoda. Wiadomo,ze w dzisiejszych czasach wiele z nas ma ze soba kontakt i wymieniamy się doswiadczeniami
Co firmom moze sie nie podobać.
My jednak chcemy tej rzetelności od firm, jakiej od nas się spodziewa. I chyba słusznie?
A Ty to kim jesteś? Miło z Twojej strony, że wpoadłaś na forum. Ale tu trzeba konkretów, a ni "jedna poni, drugiej pani ...". Zapewne dużo podróżujesz i niejedno zasłyszałaś, ale take nowości raczej tu nikogo nie interesyją.
Offline
Podróżniczko, podróżując po forum, tak przy okazji wypowiadasz się stosując zmienne impulsy, negatywny i pozytywny oraz zmienne wątki. Czy bawisz się z nami na forum w dobrego i złego policjanta?
Ostatnio edytowany przez Franciszka (2014-10-10 09:59:00)
Offline
Każdy kto pracował dla tej firmy zetknął sie pewnie choc z jednym, z wymienionych 'utrudnień' i wie o czym ja piszę...
(Na innym forum czytałam iz bez druku A1 i karty Ekuz -nie wykonujemy pracy legalnie.)
Może dla rozwiania wątpliwości- firma Senior Help - odniesie się do poruszonych wątków. Wtedy ew moge podawac konkrety
Może sprawę ubezpieczenia opiekunek w swojej firmie wyjasni na forum publicznym, bo to chyba nie tajemnica?
Moze i ja wreszcie to zrozumiem...
To co wczesniej napisałam- to tylko sygnały, gdzie nalezy być ostrożnym i o co dokładnie dopytać by nie ulec złudzeniom
Pilnujmy swoich praw juz przed wyjazdem! I nie poprzestawajmy na ustnych zapewnieniach.
Wiadomo jednak, ze ta firma przyciaga wyzszymi zarobkami... Jak widać "cos za coś".
Offline
podróżniczka napisał:
Każdy kto pracował dla tej firmy zetknął sie pewnie choc z jednym, z wymienionych 'utrudnień' i wie o czym ja piszę...
(Na innym forum czytałam iz bez druku A1 i karty Ekuz -nie wykonujemy pracy legalnie.)
Może dla rozwiania wątpliwości- firma Senior Help - odniesie się do poruszonych wątków. Wtedy ew moge podawac konkrety
Może sprawę ubezpieczenia opiekunek w swojej firmie wyjasni na forum publicznym, bo to chyba nie tajemnica?
Moze i ja wreszcie to zrozumiem...
To co wczesniej napisałam- to tylko sygnały, gdzie nalezy być ostrożnym i o co dokładnie dopytać by nie ulec złudzeniom
Pilnujmy swoich praw juz przed wyjazdem! I nie poprzestawajmy na ustnych zapewnieniach.
Wiadomo jednak, ze ta firma przyciaga wyzszymi zarobkami... Jak widać "cos za coś".
Tupetu Ci nie brakuje jak każdemu, kto manipuluje! Jesteś tak dobra i troskliwa jak... Baba Jaga z bajki o "Jasiu i Małgosi".
Offline
Witam,
Poczułam się wyciągnięta do tablicy toteż zjawiam się na wezwanie
podróżniczka napisał:
Każdy kto pracował dla tej firmy zetknął sie pewnie choc z jednym, z wymienionych 'utrudnień' i wie o czym ja piszę...
(Na innym forum czytałam iz bez druku A1 i karty Ekuz -nie wykonujemy pracy legalnie.)
Może dla rozwiania wątpliwości- firma Senior Help - odniesie się do poruszonych wątków. Wtedy ew moge podawac konkrety
Może sprawę ubezpieczenia opiekunek w swojej firmie wyjasni na forum publicznym, bo to chyba nie tajemnica?
Moze i ja wreszcie to zrozumiem...
To co wczesniej napisałam- to tylko sygnały, gdzie nalezy być ostrożnym i o co dokładnie dopytać by nie ulec złudzeniom
Pilnujmy swoich praw juz przed wyjazdem! I nie poprzestawajmy na ustnych zapewnieniach.
Wiadomo jednak, ze ta firma przyciaga wyższymi zarobkami... Jak widać "cos za coś".
A1, EKUZ, - nie wiem, przez którą niemiecką firmę Pani z nami pracowała, w niektórych A1 są wysyłane do rodzin, w niektórych wysyłane do opiekunki, w jeszcze innych idzie najpierw do niemieckiej firmy, potem oni odsyłają to dalej. Co do EKUZ. Nie wiem kiedy miała Pani problem. Jeżeli w okresie wakacyjnym, to nie Pani jedyna (Załatwiamy to korespondencyjnie z poszczególnymi oddziałami NFZ w PL)zawsz słyszymy to samo (sezon wyjazdowy, urlopy, ble ble ble, jak to w urzędach). Jeżeli problem miał miejsce po tymże okresie...Cóż moge powiedzieć ktoś dał ciała, albo ja albo ktoś z pracowników w biurze. Mogę tylko przeprosić , bo faktycznie nie powinno to mieć miejsca. Natomiast ZAWSZE, jeżeli którkolwiek z opiekunek ma problem i musi iść do lekarza kartę lub duplikat ma w ciągu 7 dni. Zdarzyło mi się nawet jechać do NFZ we Wrocławiu 150 km, żeby opieukna mogła iść do lekarza. Każdemu zdarzają się wpadki, z których każdy chyba wyciąga wnioski (bynajmniej myślący powinien)
Natomiast NIGDY, powtarzam NIGDY nie było takiej sytuacji, żeby którakolwiek z opiekunek musiała zapłacić za leczenie w DE bo nie miała ubezpieczenia!
Poza tym chyba nikt nigdy nie miał problemów w ZUS czy Urzedzie Pracy, z uznaniem stażu pracy czy składkami - Płacimy w przeciwieństwie do wielu firm, firemek Fundusz pracy i akurat jeżeli chodzi o fakt legalności zatrudnienia czy ubezpieczenia nikt nam nic zarzucić nie może. - tym bardziej, że jak Pani pisała to ktoś gdzieś coś Pani powiedział.
Zgadzam się, że szefowa jest nieuchwytna, proszę wybaczyć, rzadziej zajmuję się rekrutacją i kontaktem bezpośrednim z opiekunkami jak jeszcze do niedawna z prostej przyczyny...Zaraz będę mieć dzidziusia i większość spraw prowadzi Pani Marta, to ona jest Dyrektorem ds Rekrutacji i Opieki. Można zawsze dzwonić do niej do biura telefony są na stronie, no chyba, że ktoś chce się koniecznie kontaktować ze mną (e-mail do mnie zaczyna się na biuro@.......... widoczny również na stronie - nie wiem czy tu można uprawiać reklamę), niebawem otwieramy kolejny oddział firmy, ale najpierw mój syn musi się "wykluć" wówczas kontakt ze mną będzie nieograniczony.
Zawsze jak ktoś zadzwoni informujemy jaka jest procedura kiedy nie ma jeszcze karty EKUZ, i jak będzie wyglądało dalsze postępowanie.
Co do przelewów, kilka razy zdarzyło się że jakaś opiekunka miała pieniążki po 15 tym, natomiast cieszy mnie to, że Pani zawsze miała pieniązki na czas - miło
Gdyby zechciała Pani się ze mną skontakować i przekazać bezpośrednio swoje uwagi, wezmę to na barki, postaram się niektóre kwestie poprawić.
W naszej firmie nie mam filozofii "coś za coś", raczej "my dla was, wy dla nas". Byłam opiekunką i nie zapomniałam jak to jest wstawać po nocach, podmywać, przekładać, karmić etc. Dlatego zawsze zależy mi na Waszych opiniach.
Dziękuję za uwagę, i za dobre opinie, uważam jednak, że dobre firmy bronią się same.
Pozdrawiam
Tatiana Janiszewska
Offline
No Pani Tatiano, ciekawe co Pani odpowie na ten horror baltaziuk79 ?
Offline
Baltaziuk79 litości!
Toż to jeden bełkot,co napisałaś ,o co ci chodzi, o czym ty piszesz?
Nic nie rozumiem . Gdzie Ty bywałaś , jak byly lekcje języka polskiego?Tak wiem byłas na angielskim.
Rety, jak się umęczyłam czytając twoje wypociny. To wszystko jest takie nie spójne.
Pisz powoli i dużymi literami.Pozdrawiam.
P.S.
Najlepiej nie pisz wcale.
Chociaż zabronić Ci nie mogę . Szkoda.
Ostatnio edytowany przez ..?eto (2015-02-15 22:40:55)
Offline
Nie podobają mi się te wpisy baltaziuk79, tego prawie nie można przeczytać a i ze zrozumieniem miałam problem.
Offline
Baltaziu79!
Przepraszam, zachowalam sie , jak belfer. To takie moje skrzywienie zawodowe.
Oczywiście pisz , miejca ci u nas dostatek.
Dobranoc.
Offline
Czy jest jakaś opiekunka która widziała na własne oczy swoje A1 i karte EKUZ załatwione przez seniorhelp?. Interesuje mnie przede wszystkim okres od 1stycznia 2015.
Offline
Witam, Ja nie wyjeżdżałam z tą agencją, ale od razu widać, że jest to jakaś śliska sprawa. Jeżdżę już sporo lat i nasłuchałam się w busach o takich sytuacjach, że włosy się jeżą. Ja wyjeżdżam tylko ze sprawdzoną agencją, gdzie wiem, że mam ubezpieczenie, Zus i to nie od najniższej krajowej, ale od średniej. Poza tym wszystko jasne i przejrzyste. Polecam wyjeżdżać z legalną firmą. Szczególnie jak ktoś jedzie pierwszy raz.
Offline
A co do druku A 1 ma rodzina ?
Offline
Halinaa napisał:
Witam, Ja nie wyjeżdżałam z tą agencją, ale od razu widać, że jest to jakaś śliska sprawa. Jeżdżę już sporo lat i nasłuchałam się w busach o takich sytuacjach, że włosy się jeżą. Ja wyjeżdżam tylko ze sprawdzoną agencją, gdzie wiem, że mam ubezpieczenie, Zus i to nie od najniższej krajowej, ale od średniej. Poza tym wszystko jasne i przejrzyste. Polecam wyjeżdżać z legalną firmą. Szczególnie jak ktoś jedzie pierwszy raz.
Halinaa masz jeszcze full postów do obskoczenia -płacą Ci od sztuki czy od tuzinka? wpisów?
Wez się za robotę a nie za głupotę.
Offline
Halinaa napisał:
Witam, Ja nie wyjeżdżałam z tą agencją, ale od razu widać, że jest to jakaś śliska sprawa. Jeżdżę już sporo lat i nasłuchałam się w busach o takich sytuacjach, że włosy się jeżą. Ja wyjeżdżam tylko ze sprawdzoną agencją, gdzie wiem, że mam ubezpieczenie, Zus i to nie od najniższej krajowej, ale od średniej. Poza tym wszystko jasne i przejrzyste. Polecam wyjeżdżać z legalną firmą. Szczególnie jak ktoś jedzie pierwszy raz.
Jakim cudem mozesz polecić . Wszystkie firmy na rynku działaja NIELEGALNIE.
Dlatego taki zamęt i zmuszanie do zakładania działalności.
Offline
Działanie w Niemczech na działalnosci polskiej równiez nie jest legalne.
Offline
SeHe napisał:
Witam,
Poczułam się wyciągnięta do tablicy toteż zjawiam się na wezwaniepodróżniczka napisał:
Każdy kto pracował dla tej firmy zetknął sie pewnie choc z jednym, z wymienionych 'utrudnień' i wie o czym ja piszę...
(Na innym forum czytałam iz bez druku A1 i karty Ekuz -nie wykonujemy pracy legalnie.)
Może dla rozwiania wątpliwości- firma Senior Help - odniesie się do poruszonych wątków. Wtedy ew moge podawac konkrety
Może sprawę ubezpieczenia opiekunek w swojej firmie wyjasni na forum publicznym, bo to chyba nie tajemnica?
Moze i ja wreszcie to zrozumiem...
To co wczesniej napisałam- to tylko sygnały, gdzie nalezy być ostrożnym i o co dokładnie dopytać by nie ulec złudzeniom
Pilnujmy swoich praw juz przed wyjazdem! I nie poprzestawajmy na ustnych zapewnieniach.
Wiadomo jednak, ze ta firma przyciaga wyższymi zarobkami... Jak widać "cos za coś".A1, EKUZ, - nie wiem, przez którą niemiecką firmę Pani z nami pracowała, w niektórych A1 są wysyłane do rodzin, w niektórych wysyłane do opiekunki, w jeszcze innych idzie najpierw do niemieckiej firmy, potem oni odsyłają to dalej. Co do EKUZ. Nie wiem kiedy miała Pani problem. Jeżeli w okresie wakacyjnym, to nie Pani jedyna (Załatwiamy to korespondencyjnie z poszczególnymi oddziałami NFZ w PL)zawsz słyszymy to samo (sezon wyjazdowy, urlopy, ble ble ble, jak to w urzędach). Jeżeli problem miał miejsce po tymże okresie...Cóż moge powiedzieć ktoś dał ciała, albo ja albo ktoś z pracowników w biurze. Mogę tylko przeprosić , bo faktycznie nie powinno to mieć miejsca. Natomiast ZAWSZE, jeżeli którkolwiek z opiekunek ma problem i musi iść do lekarza kartę lub duplikat ma w ciągu 7 dni. Zdarzyło mi się nawet jechać do NFZ we Wrocławiu 150 km, żeby opieukna mogła iść do lekarza. Każdemu zdarzają się wpadki, z których każdy chyba wyciąga wnioski (bynajmniej myślący powinien)
Natomiast NIGDY, powtarzam NIGDY nie było takiej sytuacji, żeby którakolwiek z opiekunek musiała zapłacić za leczenie w DE bo nie miała ubezpieczenia!
Poza tym chyba nikt nigdy nie miał problemów w ZUS czy Urzedzie Pracy, z uznaniem stażu pracy czy składkami - Płacimy w przeciwieństwie do wielu firm, firemek Fundusz pracy i akurat jeżeli chodzi o fakt legalności zatrudnienia czy ubezpieczenia nikt nam nic zarzucić nie może. - tym bardziej, że jak Pani pisała to ktoś gdzieś coś Pani powiedział.
Zgadzam się, że szefowa jest nieuchwytna, proszę wybaczyć, rzadziej zajmuję się rekrutacją i kontaktem bezpośrednim z opiekunkami jak jeszcze do niedawna z prostej przyczyny...Zaraz będę mieć dzidziusia i większość spraw prowadzi Pani Marta, to ona jest Dyrektorem ds Rekrutacji i Opieki. Można zawsze dzwonić do niej do biura telefony są na stronie, no chyba, że ktoś chce się koniecznie kontaktować ze mną (e-mail do mnie zaczyna się na biuro@.......... widoczny również na stronie - nie wiem czy tu można uprawiać reklamę), niebawem otwieramy kolejny oddział firmy, ale najpierw mój syn musi się "wykluć" wówczas kontakt ze mną będzie nieograniczony.
Zawsze jak ktoś zadzwoni informujemy jaka jest procedura kiedy nie ma jeszcze karty EKUZ, i jak będzie wyglądało dalsze postępowanie.
Co do przelewów, kilka razy zdarzyło się że jakaś opiekunka miała pieniążki po 15 tym, natomiast cieszy mnie to, że Pani zawsze miała pieniązki na czas - miło
Gdyby zechciała Pani się ze mną skontakować i przekazać bezpośrednio swoje uwagi, wezmę to na barki, postaram się niektóre kwestie poprawić.
W naszej firmie nie mam filozofii "coś za coś", raczej "my dla was, wy dla nas". Byłam opiekunką i nie zapomniałam jak to jest wstawać po nocach, podmywać, przekładać, karmić etc. Dlatego zawsze zależy mi na Waszych opiniach.
Dziękuję za uwagę, i za dobre opinie, uważam jednak, że dobre firmy bronią się same.
Pozdrawiam
Tatiana Janiszewska
Niestety już pani zapomniała. ZAPOMNIAŁ WÓL JAK CIELĘCIEM BYŁ. No cóz, jedni mają parcie na szkło, inny na kasę...
Offline
Pamiętacie jeszcze Senior Help Company?
Jeśli ktoś komu nie wypłaciła pieniędzy chciałby wiedzieć co teraz porabia Tatiana Janiszewska to polecam zaglądnąć na Twittera.
Pisze jako Po_prostu_Tat
Chwali się lasem, działka, chce znowu pójść w biznesy. Wielu okradła a teraz żyje z tych pieniędzy mimo wyroku.
Forum nie pozwala wklejać linków i zdjęć wiec zapraszam na Twittera, wrzucie w wyszukiwarkę (małpa) Po_prostu_Tat i ją znajdziecie.
Offline
Reklama
Strony: 1
Senior na plus z Gliwic - Dzień Dobry, czy ktoś pracował przez Agencję Senior na plus z Gliwic?? Bardzo proszę o wypowiedź ponieważ nie ma żadnych opinii na Internecie a dostałam otrzymałam ofertę pracy...
Agencja - Hej, znacie agencję Opieka Portus? Słyszałam o niej wiele dobrego i planuję wyjechać w październiku i chcę usłyszeć jakieś Wasze doświadczenia.
Agencja - Hej, z jaką agencją podejmujecie zlecenia? Ja polecam zdecydowanie Opiekę Portus, są świetni i godni zaufania...
Senior robi zakupy na wyprzedażach - Zakupy to dla niejednego Polaka przyjemność. Dotyczy to nie tylko realizowanych regularnie zakupów spożywczych, ale przede wszystkim artykułów poprawiających nastrój jak: odzież, obuwie, sprzęt elektroniczny i wiele innych ubarwiających nasze życie...
Pamietacie jeszcze Senior Help Company? - Pamiętacie jeszcze Senior Help Company? Jeśli ktoś komu nie wypłaciła pieniędzy chciałby wiedzieć co teraz porabia Tatiana Janiszewska to polecam zaglądnąć na Twittera...