Pflegedienst 1A PflegeMAX 24h e.K

pietre napisał:

miał ktoś do czynienia z tą agencją? Zatrudniają na niemieckich warunkach

Pierwszy raz słyszę o takiej agencji. Może aplikuj tam, popytaj o umowę i warunki i daj nam znać co się dowiedziałeś. Tylko nie podpisuj za wcześnie i w ciemno umowy. Sprawdź dobrze i najlepiej meilowo. Zawsze staraj się zbierać i zachować wszystkie informacje i uzgodnienia.

pietre napisał:

miał ktoś do czynienia z tą agencją? Zatrudniają na niemieckich warunkach

Na poczatku jest wszystko bardzo mile, wszystko pasuje. Firma założona przez polaków pracujących wczesniej  w niemczech (w Acuritas). plus niemieckie pracownice. Panie w biurze bardzo dokładnie wyjasniaja i wręcz Cię całują (Judaszowy pocałunek). Wszystkie sztele są rewelacyjne, w ogóle w nich nie trzeba ciezko pracowac. A w rzeczwyistosci jest inaczej. Jak tylko zachorujesz, jesteś natychmiast zwolniona. Musisz uważać na slowa, bo wszystko powiedziane zostaje dokładnie zarejestrowane i wykorzystane przeciwko Tobie w wersji dla firmy wygodnej. Niewygodne pracownice zostają zwolnione, bez słowa wyjaśnienia. Uważajcie !!! bo możecie tego załować. Najgorsze jest to że polak polakowi wrogiem, polak na polaku chce zarobić.

Spokojnie i bez kłótni każdy może mieć inne doświadczenia, może niech Pietre się dowie i napisze co i jak, na pewno jak będzie miała pytania to tutaj znajdzie odpowiedzi a i ja chętnie się dowiem.

weronika1818 napisał:

Drogi kolego nikt się tutaj nie kloci. Miałam do czynienia z ta firmą i odczułam to na wlasnej skorze jak to wszystko wygląda. Mila sympatyczna kadra ale patrząca wykorzystac pracownika na maksa MAX MAX MAX (Pflegedienst 1A PflegeMAX max max max 24h). Najlepiej pracować dla nich za marne grosze. Oferta jest dla wybranych osób, jak sie dowiedziała każdy robi za oddzielnie wynegocjowaną pensje ( tzn kto bardziej d... liże ma większą kase, albo donosi na innych). Sama przeszłam przez to, to dobrze wiem. Firma nie zwraca kosztów podróży (przyjazd i wyjazd z miejsca pracy) jeśli jesteś krócej niż 3 - 4 miesiecy ( a wiecie róznie w życiu bywa), inne firmy wracają nawet po 4 tygodniach. Ostrzegam koleżanki i koledzy, czytajcie uważnie umowę, a przede wszystkim opinię na innych stronach internetowych, nie dajcie się zwiezc uprzejmości kadry pracującej w biurze nie mającej pojecia o pracy opiekunki/opiekuna przy starszym chorym człowieku.

Weronika ja Ci wierzę.
Już coś kiedyś było chyba na temat tej firmy pisane i  o tych kosztach podróży pokrywanych dopiero po 3-4 miesięcznych pobytaćh.
A te inne klimaciki niestety  ....ach nie będę komentować....... I

weronika o tych kosztach podróży ja wiedziałam od samego początku i się na to zgodziłam. miałam bardzo trudną podopieczną, musiałam ją uświadamiać co robię a czego nie. ale firma mnei w tym popierała i na spotkaniach to samo mówiła podopiecznej i również jej dzieciom, żeby jej to tłumaczyli. koniec końców, gdy odchodziłam podopieczna była uświadomiona. być może to co piszesz odnośnie wchodzenia w dupę w chwili obecnej się zgadza. za moich czasów miałam tam do czynienia z panią agata halili i panią badey i były wiarygodne, sprawiedliwe i profesjonalne. niestety potem dwukrotnie próbowałam podjąć współpracę z tą firmą i trudno było się skontaktować z panią badey lub halili. na telefonie była rzeczywiście bardzo niemiła, niesympatyczna, niewykwalifukowana, niekompetentna pani. o ile się nie mylę imię natalia. w żaden sposób nie mogłam z nią dojść do porozumienia. przedstawiała mi straszne oferty chociaż przy pierwszym razie pani halili zapewniała mnie, że mają dużo sprawnych podopiecznych. ową panią natalię wogóle nie interesowała mnie kim jestem, jaka jestem, jakie mam doświadczenie i jaki poziom języka. w pewnym momencie zorientowałam się, że ona myśli, że nie znam języka ponieważ mnie uspakajała, gdy spytałam, czy na oferowanym przez nią miejscu pracy jest wymagany bardzo dobry język. miejsce bowiem było nieciekawe, mało płatne i zdziwiło mnie, że mi coś takiego oferuje. wtedy pani odpowiedziała, żebym się nie przejmowała bo tam nie jest potrzebny język. odechciało mi się dalszego kontaktu z tą firmą, bo zawsze trafiałam na ta samą panią. a jeśli jeszcze jakaś pani w biurze do mnie móiwi " kochana" " kochaniutka" lub przechodzi na ty jest to dla mnie brak profesjonalizmu. może zbyt długo jestem w niemczech. z panią badey i halili zawsze byłam na pani. - miło zle z dystansem. wierzę ci, że masz inne doświadczenia niż ja. odnośnie wynagrodzenia również ci wierzę- ja maiłam podopieczną bez pflegestufe, chodzacą 80 latkę i miałam o ile się nie mylę 1100 lub 1100 i jeszcze jakaś końcówka. pani natalia proponowała mi z pflegestufe 1 za 1050. na pytanie, dlaczego tak mało tłumaczyła mi, że przecież wiem jak wygląd sytuacja z wynagrodzeniem u nich i że dostaje się w zależności od pflegestufe. co było dla mnie nowością. za moich czasów najwyrazniej było mniej pracowników i byłam traktowana indywidulnie. teraz wierzę, że może tam być niezły burdel. pani natalia pozostawiła na mnei bardzo złe wrażenia. ale panią halili i badey wspominam bardzo dobrze. być może nie zdają sobie sprawy z tego jak czują się obecnie tam opiekunki... jeśli tam pracujesz lub pracowałaś porozmaiwaj z nimi. jeśli jesteś w stanie się do nich dodzwonić. ja mm komórkę pani halili. w biurze odbiera zawsze ta sama wiedzma. kiedyś mi zależało, żeby dla nich pracować ale po kilku rozmowach z panią natalią zrezygnowałam. raz napisałam smsa do pani halili, żeby sprawdziła co jest z ofertą dla mnie. pani halili chyba zareagowała bo kolejnego dnia zadzwoniła ta wiedżma ale coś pieprzyła, że mają mnóstwo zleceń ale nie takie jakich ja szukam. więc dałam sobie spokój. to nie moje zadanie "uzdrawiać" tą firmę. jeśli bym miała umowę z nimi może próbowała bym coś wskórać ale tak to mi rybka. jak potracą opiekunki to sie może tam na górze zorientują, że coś jest nie tak.

weronika1818 napisał:

Drogi kolego nikt się tutaj nie kloci. Miałam do czynienia z ta firmą i odczułam to na wlasnej skorze jak to wszystko wygląda. Mila sympatyczna kadra ale patrząca wykorzystac pracownika na maksa MAX MAX MAX (Pflegedienst 1A PflegeMAX max max max 24h). Najlepiej pracować dla nich za marne grosze. Oferta jest dla wybranych osób, jak sie dowiedziała każdy robi za oddzielnie wynegocjowaną pensje ( tzn kto bardziej d... liże ma większą kase, albo donosi na innych). Sama przeszłam przez to, to dobrze wiem. Firma nie zwraca kosztów podróży (przyjazd i wyjazd z miejsca pracy) jeśli jesteś krócej niż 3 - 4 miesiecy ( a wiecie róznie w życiu bywa), inne firmy wracają nawet po 4 tygodniach. Ostrzegam koleżanki i koledzy, czytajcie uważnie umowę, a przede wszystkim opinię na innych stronach internetowych, nie dajcie się zwiezc uprzejmości kadry pracującej w biurze nie mającej pojecia o pracy opiekunki/opiekuna przy starszym chorym człowieku.

Pracowałem na opiece w wielu firmach polskich i niemieckich i obecnie pracuje w firmie 1APflegemax24H. I jak na razie bardzo dobrze mi się z tą firmą pracuje.Praca na niemieckich warunkach daje mi poczucie bezpieczeństwa ponieważ między innymi mam niemieckie ubezpieczenie zdrowotne i rentowe.Czytam posty niektórych sfrustrowanych pań i ogarnia mnie zdumienie.Niestety niektórzy nie dorośli do sytuacji w jakiej się znalezli i pokutuje u nich epoka Edwarda Gierka. W Niemczech nigdy nie było socjalizmu i zawsze był kapitalizm i nie ma zmiłuj się.Czytałem jak któraś z Pań pisze" nie urzekła ją rodzina" a jakaś koordynatorka u tej Pani nie zdała egzaminu.To o co tutaj chodzi w tym wszystkim bo ja już nie rozumiem.A może niektórym we łbach się powywracało.

tombo48 napisał:

Pracowałem na opiece w wielu firmach polskich i niemieckich i obecnie pracuje w firmie 1APflegemax24H. I jak na razie bardzo dobrze mi się z tą firmą pracuje.Praca na niemieckich warunkach daje mi poczucie bezpieczeństwa ponieważ między innymi mam niemieckie ubezpieczenie zdrowotne i rentowe.Czytam posty niektórych sfrustrowanych pań i ogarnia mnie zdumienie.Niestety niektórzy nie dorośli do sytuacji w jakiej się znalezli i pokutuje u nich epoka Edwarda Gierka. W Niemczech nigdy nie było socjalizmu i zawsze był kapitalizm i nie ma zmiłuj się.Czytałem jak któraś z Pań pisze" nie urzekła ją rodzina" a jakaś koordynatorka u tej Pani nie zdała egzaminu.To o co tutaj chodzi w tym wszystkim bo ja już nie rozumiem.A może niektórym we łbach się powywracało.

A NRD nie było?

tombo48 napisał:

chloe napisał:

tombo48 napisał:

Pracowałem na opiece w wielu firmach polskich i niemieckich i obecnie pracuje w firmie 1APflegemax24H. I jak na razie bardzo dobrze mi się z tą firmą pracuje.Praca na niemieckich warunkach daje mi poczucie bezpieczeństwa ponieważ między innymi mam niemieckie ubezpieczenie zdrowotne i rentowe.Czytam posty niektórych sfrustrowanych pań i ogarnia mnie zdumienie.Niestety niektórzy nie dorośli do sytuacji w jakiej się znalezli i pokutuje u nich epoka Edwarda Gierka. W Niemczech nigdy nie było socjalizmu i zawsze był kapitalizm i nie ma zmiłuj się.Czytałem jak któraś z Pań pisze" nie urzekła ją rodzina" a jakaś koordynatorka u tej Pani nie zdała egzaminu.To o co tutaj chodzi w tym wszystkim bo ja już nie rozumiem.A może niektórym we łbach się powywracało.

tombo48, czy ty pracujesz jako opiekun(ka) nie jest dla mnie jednoznaczne. Zarejestrowałeś na forum się dzisiaj i zaraz słyszymy od ciebie w jakiej to super firmie pracujesz! Były tu już takie osoby i każdy z tego forum wie gdzie one pracują.

Dlaczego ogarnia cię zdumienie? Rynek opieki w Niemczech jest tak duży i chłonny, że śmiało każda z nas może marudzić: nie podoba mi się rodzina, nie odpowiada mi koordynator, bo za rogiem na tej samej ulicy już następna rodzina czeka z otwartymi ramionami na opiekunkę. To jest właśnie kapitalizm.

cleo jak chcesz sobie marudzić i stać Cie na to, to sobie marudz i wpadaj na tej samej ulicy w czyjeś otwarte ramiona. Nie robi tego każda opiekunka jak piszesz.Przeczytaj mój wpis i postaraj się czytać ze zrozumieniem.Jak piszę ,że "jak na razie bardzo dobrze mi się wspólpracuje" to nie znaczy ze wychwalam.To jest tylko moje obiektywne stwierdzenie. Zycze Ci aby rodzina, której wpadłaś w otwarte ramiona urzekła Ciebie do łez i pracodawca zdał egzamin.

Zawsze i do skutku szukam takich rodzin, które mi odpowiadają. Pracy w opiece jest dużo, można pracować u wrednej osoby, jeżeli komuś to odpowiada, lub można poszukać takiej posady, z której przez dłuższy czas jesteśmy zadowoleni, wybór należy do nas.

weronika1818 napisał:

pietre napisał:

miał ktoś do czynienia z tą agencją? Zatrudniają na niemieckich warunkach

Na poczatku jest wszystko bardzo mile, wszystko pasuje. Firma założona przez polaków pracujących wczesniej  w niemczech (w Acuritas). plus niemieckie pracownice. Panie w biurze bardzo dokładnie wyjasniaja i wręcz Cię całują (Judaszowy pocałunek). Wszystkie sztele są rewelacyjne, w ogóle w nich nie trzeba ciezko pracowac. A w rzeczwyistosci jest inaczej. Jak tylko zachorujesz, jesteś natychmiast zwolniona. Musisz uważać na slowa, bo wszystko powiedziane zostaje dokładnie zarejestrowane i wykorzystane przeciwko Tobie w wersji dla firmy wygodnej. Niewygodne pracownice zostają zwolnione, bez słowa wyjaśnienia. Uważajcie !!! bo możecie tego załować. Najgorsze jest to że polak polakowi wrogiem, polak na polaku chce zarobić.

To  nie wiem czy mam sie bać.Pracuje ponad rok w opiece i od tygodnia z plegemax24.Jest to moja pierwsza firma, która zaprosiła mnie do biura i poznałam tam pracowników.Po 16 godzinnej podróży sindbadem poczęstowali mnie kawą i kanapkami i było to dla mnie miłe.Podobno płącą na czas i interesują się pracownikami.Zobaczymy jak bedzie. Bede informowac.

raczej subiektywne.

tombo48 napisał:

chloe napisał:

tombo48 napisał:

Pracowałem na opiece w wielu firmach polskich i niemieckich i obecnie pracuje w firmie 1APflegemax24H. I jak na razie bardzo dobrze mi się z tą firmą pracuje.Praca na niemieckich warunkach daje mi poczucie bezpieczeństwa ponieważ między innymi mam niemieckie ubezpieczenie zdrowotne i rentowe.Czytam posty niektórych sfrustrowanych pań i ogarnia mnie zdumienie.Niestety niektórzy nie dorośli do sytuacji w jakiej się znalezli i pokutuje u nich epoka Edwarda Gierka. W Niemczech nigdy nie było socjalizmu i zawsze był kapitalizm i nie ma zmiłuj się.Czytałem jak któraś z Pań pisze" nie urzekła ją rodzina" a jakaś koordynatorka u tej Pani nie zdała egzaminu.To o co tutaj chodzi w tym wszystkim bo ja już nie rozumiem.A może niektórym we łbach się powywracało.

tombo48, czy ty pracujesz jako opiekun(ka) nie jest dla mnie jednoznaczne. Zarejestrowałeś na forum się dzisiaj i zaraz słyszymy od ciebie w jakiej to super firmie pracujesz! Były tu już takie osoby i każdy z tego forum wie gdzie one pracują.

Dlaczego ogarnia cię zdumienie? Rynek opieki w Niemczech jest tak duży i chłonny, że śmiało każda z nas może marudzić: nie podoba mi się rodzina, nie odpowiada mi koordynator, bo za rogiem na tej samej ulicy już następna rodzina czeka z otwartymi ramionami na opiekunkę. To jest właśnie kapitalizm.

cleo jak chcesz sobie marudzić i stać Cie na to, to sobie marudz i wpadaj na tej samej ulicy w czyjeś otwarte ramiona. Nie robi tego każda opiekunka jak piszesz.Przeczytaj mój wpis i postaraj się czytać ze zrozumieniem.Jak piszę ,że "jak na razie bardzo dobrze mi się wspólpracuje" to nie znaczy ze wychwalam.To jest tylko moje obiektywne stwierdzenie. Zycze Ci aby rodzina, której wpadłaś w otwarte ramiona urzekła Ciebie do łez i pracodawca zdał egzamin.

Okey.Przepraszam Cię,że mogłem Ciebie swoim wpisem urazić. Przecież nie chodzi tu o to.Ja dość krótko pracuje w opiece i na szczęście nie miałem do tej pory większych problemów z firmami , w związku z tym, jak piszesz to prawda, że mam inne doświadczenia i oczekiwania.Jeśli chodzi o zameldowanie to kiedyś sam się w Niemczech meldowałem, a teraz musiałem mieć specjalny druk z ratusza, który mi podpisał dziadek i z tym podpisanym drukiem się zameldowałem. Jesłi chodzi o jazdę samochodem to mam w umowie zakaz jeżdzenia i wożenia podopiecznego jakimkolwiek samochodem, co mnie trochę dziwi, ale tak jest w umowie którą podpisałem.Denerwuje mnie  w tej firmie prowadzenie jakiejś dokumentacji pracy, ale tłumaczyli mi, że to jest firma opiekuńcza, a nie jakaś agencja pracy i wymagane to jest do niemieckiej kasy chorych.Jestem zatrudniony jako służba medyczna,a nie jak w innej polskiej firmie, jako delegowany roznosiciel ulotek. Myśłę że to mi kiedyś zaprocentuje.Jak na razie nie wyszykuje problemów i kasa leci na konto.Mam codziennie przerwę i jeden dzień wolny w tygodniu .W soboty firma prowadzi naukę języka.Takie są fakty i myślę ,że jeden widzi szklankę do połowy pustą a drugi do połowy pełną.Być może po paru latach w opiece będę widział do połowy pustą, ale jak na razie to chcę utrzymać rodzinę i zapewnić wykształcenie synowi i przy tym nie zwariować i nie załapać jakiejś depresji.

barbara.b napisał:

tambo chyba o mnie mówisz. może opisze ci tą sytuację.
przyjechała koordynatork a po tygodniu zobaczyć jak mi się wiedzie, jak wiedzie się podopiecznej i czy rodzina jest zadowolona. o sprawach takich, czy babcia chodzi na spacer, je i pije wystarczająco to ja sobie sama z babcią, czy rodziną porozmawiam. na koordynatorkę czekałam ponieważ miałam kilka ważnych pytań odnośnie wspó,łpracy. niestety pani pierw mnie wypytała co i jak. poopowiadałam trochę śmiesznych rzeczy o babce. przyjechała córka i ona powtarza to samo córce. patrze na nią i mówię, że rozmawiam o takich sprawach z córkami na bieżąco a ją chciałam spytać o kilka formalności. rodzina i ja chciałam tam zostać dłużej. w związku z tym odezwałam się, że jesli miała bym zostać dłużej to koniecznie musieli by mnie zameldowac bo w niemczech jest obowiązek zameldowania. na co pani, że to nie prawda. ja wiem, że prawda. córka podopiecznej udaje, że nie ma pojęcia o czym mówię. więc zaczęliśmy mówić o warunkach delegacji itd. o tym na jakich warunkach zatrudniają. wkońcu odzywa się mądra koordynatorka przy mnie i przy córce ( która buli na nich masę kasy w nadziei, że wszystko jest legalnie )  a ta głupia koordynatorka mówi, że przecież i tak w szarej strefie pracujemy. koordynatorka poszła do domu a ja noc spędziłam w necie szukając informacji jak to jest z dleegowanymi pracownikami. znalazłam informacje, że mamy obowiązek zameldowania w niektórych landach w ciągu tyodnia w innych w ciągu dwóch. dla pewności napisałam do anmeldeamtu bo kto jesli nei anmeldeamt wie najlepiej. przedstawiłam sytuacje i dostałam następnego dnia odpowiedż, że mam obowiązek w ciągu tygodnia się zameldować. córka podopiecznej nadal się broniła, że koordynatorka mówi, że nie muszę. pokazałam jej znalezione wiadomości i maila z anmeldeamtu i dałam nr do babki, która do mnei napisała żeby sobie zadzwoniła jak dalej jest innego zdania. córka powiedziała, że najwyrazniej jest obowiązek zameldowania i na tym się skończyło. nigdy więcej nie poruszyliśmy tego tematu. zezwolenia na zameldowanie oczywiście nie było. natomiast był pomysł, żebym babkę woziła swoim prywatnym autem. powiedziałam, że mogę jeśli mi pomkryja koszta paliwa ale chciałam od nich na piśmie zaświadczenie, że wyrażają zgodę na to abym woziła babkę swoim autem i w razie czegoś nie ponoszę odpowiedzialności. żeby w razie wypadku nie było potem, że babkę samowolnie gdzieś wywiozłam swoim schrotautem... no i córka podopiecznej miała się spytać koordynatorki jak to zrobić. pogadały razem bez mojej obecności i stwierdziły, że nic takiego nie potrzebuję. nadal uważam, że powinni mi coś takiego podpisać. to są obcy ludzie. biorą nas, żeby zaoszczędzić. jaką mam pewność, że w razie wypadku nie chcieli by wyciągnąć z tego jakiś korzyści? albo powinni dokupić haftschutzversiecherung. to było zadanie koordynatorki aby się dowiedzieć co zrobić w takiej sytuacji. a ona stwierdziła, że nic nie trzeba i usiadła na laurach. sory ale koordynator, który przyjdzie poplotkować do niczego nie jest mi potrzebny. trochę więcej oczekuję od takiej osoby. nie jestem sfrustrowana. może mam inne doświadczenia niż ty a może inne oczekiwania...

tombo48 napisał:

Pracowałem na opiece w wielu firmach polskich i niemieckich i obecnie pracuje w firmie 1APflegemax24H. I jak na razie bardzo dobrze mi się z tą firmą pracuje.Praca na niemieckich warunkach daje mi poczucie bezpieczeństwa ponieważ między innymi mam niemieckie ubezpieczenie zdrowotne i rentowe.Czytam posty niektórych sfrustrowanych pań i ogarnia mnie zdumienie.Niestety niektórzy nie dorośli do sytuacji w jakiej się znalezli i pokutuje u nich epoka Edwarda Gierka. W Niemczech nigdy nie było socjalizmu i zawsze był kapitalizm i nie ma zmiłuj się.Czytałem jak któraś z Pań pisze" nie urzekła ją rodzina" a jakaś koordynatorka u tej Pani nie zdała egzaminu.To o co tutaj chodzi w tym wszystkim bo ja już nie rozumiem.A może niektórym we łbach się powywracało.

a odnośnie zameldowania- wiem, że to tylko formalność. w 1amax poszłam z umową i sama się zameldowałam. rodzina jednak wyraziła na to zgodę a nawet mi przypomniała, że mam to zrobić. tak samo firma. raczej nie mam w zwyczaju meldować się u kogoś w domu bez zgody. - co miało miejsce u innej rodziny.

barbara.b napisał:

a odnośnie zameldowania- wiem, że to tylko formalność. w 1amax poszłam z umową i sama się zameldowałam. rodzina jednak wyraziła na to zgodę a nawet mi przypomniała, że mam to zrobić. tak samo firma. raczej nie mam w zwyczaju meldować się u kogoś w domu bez zgody. - co miało miejsce u innej rodziny.

barbara.p
mam prośbę czy mogłabyś napisać w jakich firmach jeszcze nie pracowałaś, w jakich prcowalaś więcej niż jeden wyjazd, ile lat jeździśz do pracy w opiece?
Mam juz zawrót głowy od tej twojej pisaniny.
Barbara. p czy cierpisz na zespół niespokojnej głowy?

..?eto napisał:

tombo 48
Pozdrawiam!
Mam kilka  pytań , na które nie musisz jeśli nie chcesz odpowiadać:
1. Czy pracujesz w polskiej firmie?
2.Czy masz wykształcenie lub uprawnienia medyczne , które są akceptowane w DE?
3.Czy zarabiasz zgodnie z z ustawą , że stawka wynosi 8,50 /godzinę?
4. Czy masz zwrot kosztów podróży?
5.Czy masz darmowe wyżywienie?
6.Czy masz odrowadzaną skladkę emerytalną do niemieckiego odpowiednika ZUS?
7. Czy masz płacone ubezpieczenie zdrowotne w DE?
8. Czy meldunek jest wymagany i zapis o tym jest w umowie?
9.  Czy masz dokladnie podany zakres obowiązków włącznie z czynnościami medycznymi, ktore masz wykonywać?
10. Czy masz obowiązek rozliczenia podatku dochodowego w DE?
Odpowiedz tylko tak,lub nie.
Z góry dziękuję za udzielenie odpowiedzi , a jak nie udzielisz , uszanuję.

?eto  odpowiem na pytania na ile wiem
1.Nie.  -Pflegemax24h to jest niemiecka firma.
2.Tak i Nie.Mam dyplom  Opiekuna Medycznego i Szkołe Medyczną policealną.Z tego co wiem to musiałbym w Niemczech to zaliczać, ale potrzebny jest język na poziomie B1.
3.Tak.To jest niemiecka umowa o prace na czas okreslony i sądzę ze jest zgodna z niemieckim prawem pracy, bo inaczej to by ich w Niemczech szybko zamknęli.
4.Tak Ale wtedy gdy jestem minimum trzy miesiące, a  jak krócej to tylko w jedną stronę.
5.Nie rozumiem pytania
6.Tak.Do tego cały komplet podatków i pobieram Kindergeld.Po 5 latach pracy mam prawo do niemieckiej renty.(bardzo niskiej ale zawsze to pieniądz)Jeśli przepracuje w ciągu dwóch lat jeden rok mogę dostać zasiłek dla bezrobotnych 70% ostatniej wypłąty .
7.Tak.Ubezpieczenie i karta AOK
8.Tak
9.Tak. Ale nie jestem uprawniony do wykonywania czynności medycznych i ich nie wykonuje, bo są do tego wyznaczone specjalistyczne służby medyczne niemieckie.
10.Tak Ale firma to robi chyba, że chce zwrot podatku, bo jest taka możliwość, to sam muszę niemieckiego PITa wypełnić

meldujesz się tam gdzie mieszkasz. jeśli jesteś w niemczech gdzieindziej zameldowana nei musisz się meldować u podopiecznej.

Jola1961 napisał:

Ja także postanowiłam nie zwracać uwagi na złe opinie i przekonać się na własnej skórze jak faktycznie się w tej firmie pracuje.Taki to już jestem niedowiarek.   Mieszkam w Niemczech dlatego praca w polskiej firmie mnie nie interesuje bo podatki odprowadzam w Niemczech a nie w Polsce. Także tutaj jestem zameldowana na stałe. Właśnie chciałam się zapytać jak jest z tym zameldowaniem, czy w takim wypadku także muszę się meldować u podopiecznego? Co prawda umowę czytałam i jest o tym wspomniane, ale może to jest tak sformułowane, bo zazwyczaj pracują osoby z Polski. Oczywiście przed wyjazdem się o wszystko wypytam, ale na razie mam na to czas, dlatego nie chce niepotrzebnie zawracać głowy swojej koordynatorce. Ale może wiecie coś na ten temat?
Dodam, że jak na razie to jestem zadowolona z współpracy, ale wypowiadać się na ten temat będę po ukończonym zleceniu.

Tombo48 i jeszcze , czy dyplom opiekuna medycznego to licencjat po 3letniej nauce, czy jakiś inny?
Sorry , żem taka wścibska.
Masz mocne podstawy do wyk. tej pracy.

barbara.b napisał:

żeto a to jakieś treuepunkte się dostaje za pracę w tej samej firmie? idę tam gdzie mają dla mnie dobrą ofertę. jakoś moim celem nie jest pracowanie dla jednej firmy tylko w miarę znośne zlecenie.

..?eto napisał:

barbara.b napisał:

a odnośnie zameldowania- wiem, że to tylko formalność. w 1amax poszłam z umową i sama się zameldowałam. rodzina jednak wyraziła na to zgodę a nawet mi przypomniała, że mam to zrobić. tak samo firma. raczej nie mam w zwyczaju meldować się u kogoś w domu bez zgody. - co miało miejsce u innej rodziny.

barbara.p
mam prośbę czy mogłabyś napisać w jakich firmach jeszcze nie pracowałaś, w jakich prcowalaś więcej niż jeden wyjazd, ile lat jeździśz do pracy w opiece?
Mam juz zawrót głowy od tej twojej pisaniny.
Barbara. p czy cierpisz na zespół niespokojnej głowy?

A  są znośne zlecenia?
Gdzie?
Ja kiedyś zmieniałam po dwóch , trzech razach, ale teraz już mnie to nie rajcuje.
Szukam do skutku to co mnie interesuje i wio koniku......, jedziemy do emerytury......już tylko 16 m-cy.....jakieś cztery wypady po 2 m-ce:)

Ostatnio edytowany przez ..?eto (2016-02-06 20:44:21)

barbara.b napisał:

meldujesz się tam gdzie mieszkasz. jeśli jesteś w niemczech gdzieindziej zameldowana nei musisz się meldować u podopiecznej.

Jola1961 napisał:

Ja także postanowiłam nie zwracać uwagi na złe opinie i przekonać się na własnej skórze jak faktycznie się w tej firmie pracuje.Taki to już jestem niedowiarek.   Mieszkam w Niemczech dlatego praca w polskiej firmie mnie nie interesuje bo podatki odprowadzam w Niemczech a nie w Polsce. Także tutaj jestem zameldowana na stałe. Właśnie chciałam się zapytać jak jest z tym zameldowaniem, czy w takim wypadku także muszę się meldować u podopiecznego? Co prawda umowę czytałam i jest o tym wspomniane, ale może to jest tak sformułowane, bo zazwyczaj pracują osoby z Polski. Oczywiście przed wyjazdem się o wszystko wypytam, ale na razie mam na to czas, dlatego nie chce niepotrzebnie zawracać głowy swojej koordynatorce. Ale może wiecie coś na ten temat?
Dodam, że jak na razie to jestem zadowolona z współpracy, ale wypowiadać się na ten temat będę po ukończonym zleceniu.

Barbara B bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie.

Ja dopiero zaczynam współpracę z tą firmą i jeszcze nigdy nikt tak się nie troszczył o mnie w żadnej innej jak tutaj. Często koordynatorka dzwoni i pyta się czy wszystko jest ok, czy nie mam jakichś pytań. A praca to wiadomo trzeba mieć szczęście do jakiej rodziny się trafi, bo przecież firma nie może odpowiadać za charakter podopiecznego. Myślę, że oni na prawdę troszczą  się o swoich pracowników i chcą pomóc gdy zajdzie taka potrzeba.  Jeżeli pracownik wywiązuje się ze swoich obowiązków to nic złego z ich strony im nie grozi.

Gramulti napisał:

Jola1961 napisał:

Ja dopiero zaczynam współpracę z tą firmą i jeszcze nigdy nikt tak się nie troszczył o mnie w żadnej innej jak tutaj. Często koordynatorka dzwoni i pyta się czy wszystko jest ok, czy nie mam jakichś pytań. A praca to wiadomo trzeba mieć szczęście do jakiej rodziny się trafi, bo przecież firma nie może odpowiadać za charakter podopiecznego. Myślę, że oni na prawdę troszczą  się o swoich pracowników i chcą pomóc gdy zajdzie taka potrzeba.  Jeżeli pracownik wywiązuje się ze swoich obowiązków to nic złego z ich strony im nie grozi.

...taaaa pracownik zazwyczaj wywiazuje sie ze swoich obowiazkow... gorzej z pracodawca...
Rzuce  troche cienia na te laurki... Branza budowlana i opiekuncza w DE to najbardziej ryzykowne branze i tam pracodawcy dopuszczaja sie najwiekszej ilosci naduzyc i wykorzystywania nieswiadomych swoich praw pracownikow... Ta firemka tez ma sporo za uszami.. A winne temu stanowi sa tez po czesci same opiekunki, proste kobiety nie znajace przepisow i swoich praw, wpatrzone jak w obrazek w swojego pracodawce, ktore umowy podpisuja prawie z zamknietnymi oczami.

Ale do rzeczy ...

1. Firma zarejstrowana w DE i obowiazuje ja niemieckie prawo . W umowie jak byk stoi 8 h czas pracy ! Jak to jest w rzeczywistosci ? Dyspozycyjnosc 24 /h! W zaleznosci od przypadku 1xw tyg 8 h wolnych  + 2 h dziennie - albo i nie jesli rodzina nie zapewni zastepstwa ... Ale co tam niektore nie potrzebuja AZ tyle wolnego... Od jednej uslyszalem ...ale po co mi wiecej , co ja bede robila z taka iloscia czasu ...
2. W biurze sa mili a na poczatku wrecz przeslodzeni .. ale do czasu.. gdy nie zdarzy sie jakas niewygodna dla nich sytuacja .. opiekunka zachoruje- umowa jest rozwiazywana... gdy pojawia sie jakis problem to jak w wiekszosci firemek tego typu ... zrobia  wszystko by wejsc w d..e niemieckiej rodzinie , oczywiscie  kosztem opiekunki , ktora dla nich niewiele znaczy. Jest dla nich dobra tylko wtedy gdy moga nia manipulowac a ona pokornie sie na wszystko godzi i robi wszystko co jej karza!

3. Jest to Pflegendienst  wiec opiekunki zobowiazane sa przejsc szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy i schorzen podopiecznych z ktorymi maja do czynienia . Pytanie do zapatrzonych w firemke z przejeciem opiekunow , czy kogos firma wyslala na takie szkolenie ...?
Mimo to wszyscy otrzymali dokumenty do podpisu ze takie szkolenia odbyli... i szczesliwcy podpisali nawet nie czytajac( bo przeciez to po niemiecku wiec kto by sobie zawracal tym glowe ) a pani M sie spieszy i musi miec przygotowany komplet dokumentow na wypadek kontroli...

4. Firma najwyraznie tworzy swoje wlasne prawo i uwaza ze przepisy pracy obowiazujace w DE nie dotycza jej. Spytalem o przyslugujacy mi urlop po 6 miesiacach to uslyszalem ze tu nie ma urlopow i urlop nie nalezy sie ... A pewnie najlepszy pracownik to ten ktory nic nie wie i niczego sie nie domaga sie , wiec uwierzy we wszystko .

Wiec reasumujac : jesli etyka i uczciwosc znaczy dla ciebie tylko tyle co slowo w slowniku - jest szansa ze odnajdziesz sie w tej firmie . Ja jednak uwazam , ze pracy nie brakuje i bez problemu mozna znalezc prace na lepszych warunkach .

Najgorszym pracodawca za granica jest Polak ,wiec tez odpuscilam sobie te pseudolegalne zatrudnienie przez Pflegediensty.Ze tez maja odwage wypisywac rachunki rodzinom na tzw martwe dusze ,ktore de facto leza jak byk w domu .Nie mam na mysli tej konkretnej firmy lecz 4 inne w ktorych znajome pracuja .

Ostatnio edytowany przez urszula47 (2016-02-13 09:30:14)

chyba firmy pomyliłeś.
dzień wolny jest. urlop też jest. też nie potrzebuję całego dnia wolnego i jak nie mam ochoty to siedziałam w domu ale nic nie robiłam. niestety charakter pracy jest taki, że chcąc nie chcąc widzi się ta podopieczną. myślę, że gdybym potrzebowała wyjść to jest to do uzgodnienia z rodziną i brali by babkę do siebie. zresztą robili tak, tylko wracałam wieczorem i przywozili ją wieczorem. jak bym powiedziała, że wrócę póżno najprawdopodobniej przetrzymali by ją u siebie do rana. ale jakoś nie miałam ochoty chasać na wychodnym bo trudno tu spotkać normalnych ludzi, z którymi warto się spotkać. odnośnie pflegedienstu nie będę się wypowiadać bo nie jestem pewna ale czy oni osobno nie prowadzą pflegedienstu? pflegedienst 1a- zwykły pflegedienst na godziny i pflege max- opieka całodobowa?
może spytam ile chorowałeś/ łaś? wiesz, ja w niemczech pracuję od ponad 10 lat i nie pozwalałam sobie nigdy na chorobowe. inna sprawa, że ktoś nie potrafi tego docenić, że ma pracę i z katarkiem bierze miesiąc chorobowego. jeśli jesteś świeżym pracownikiem i idziesz na dzieńdobry na chorobowe to raczej nie tylko w opiece ale nawet w cudownej polsce, czy w niemczech nawet obywatelom niemieckim nie przedłużają umowy. po co komu taki pracownik? pierwsze tygodnie już na chorobowym a co będzie później?

Gramulti napisał:

Jola1961 napisał:

Ja dopiero zaczynam współpracę z tą firmą i jeszcze nigdy nikt tak się nie troszczył o mnie w żadnej innej jak tutaj. Często koordynatorka dzwoni i pyta się czy wszystko jest ok, czy nie mam jakichś pytań. A praca to wiadomo trzeba mieć szczęście do jakiej rodziny się trafi, bo przecież firma nie może odpowiadać za charakter podopiecznego. Myślę, że oni na prawdę troszczą  się o swoich pracowników i chcą pomóc gdy zajdzie taka potrzeba.  Jeżeli pracownik wywiązuje się ze swoich obowiązków to nic złego z ich strony im nie grozi.

...taaaa pracownik zazwyczaj wywiazuje sie ze swoich obowiazkow... gorzej z pracodawca...
Rzuce  troche cienia na te laurki... Branza budowlana i opiekuncza w DE to najbardziej ryzykowne branze i tam pracodawcy dopuszczaja sie najwiekszej ilosci naduzyc i wykorzystywania nieswiadomych swoich praw pracownikow... Ta firemka tez ma sporo za uszami.. A winne temu stanowi sa tez po czesci same opiekunki, proste kobiety nie znajace przepisow i swoich praw, wpatrzone jak w obrazek w swojego pracodawce, ktore umowy podpisuja prawie z zamknietnymi oczami.

Ale do rzeczy ...

1. Firma zarejstrowana w DE i obowiazuje ja niemieckie prawo . W umowie jak byk stoi 8 h czas pracy ! Jak to jest w rzeczywistosci ? Dyspozycyjnosc 24 /h! W zaleznosci od przypadku 1xw tyg 8 h wolnych  + 2 h dziennie - albo i nie jesli rodzina nie zapewni zastepstwa ... Ale co tam niektore nie potrzebuja AZ tyle wolnego... Od jednej uslyszalem ...ale po co mi wiecej , co ja bede robila z taka iloscia czasu ...
2. W biurze sa mili a na poczatku wrecz przeslodzeni .. ale do czasu.. gdy nie zdarzy sie jakas niewygodna dla nich sytuacja .. opiekunka zachoruje- umowa jest rozwiazywana... gdy pojawia sie jakis problem to jak w wiekszosci firemek tego typu ... zrobia  wszystko by wejsc w d..e niemieckiej rodzinie , oczywiscie  kosztem opiekunki , ktora dla nich niewiele znaczy. Jest dla nich dobra tylko wtedy gdy moga nia manipulowac a ona pokornie sie na wszystko godzi i robi wszystko co jej karza!

3. Jest to Pflegendienst  wiec opiekunki zobowiazane sa przejsc szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy i schorzen podopiecznych z ktorymi maja do czynienia . Pytanie do zapatrzonych w firemke z przejeciem opiekunow , czy kogos firma wyslala na takie szkolenie ...?
Mimo to wszyscy otrzymali dokumenty do podpisu ze takie szkolenia odbyli... i szczesliwcy podpisali nawet nie czytajac( bo przeciez to po niemiecku wiec kto by sobie zawracal tym glowe ) a pani M sie spieszy i musi miec przygotowany komplet dokumentow na wypadek kontroli...

4. Firma najwyraznie tworzy swoje wlasne prawo i uwaza ze przepisy pracy obowiazujace w DE nie dotycza jej. Spytalem o przyslugujacy mi urlop po 6 miesiacach to uslyszalem ze tu nie ma urlopow i urlop nie nalezy sie ... A pewnie najlepszy pracownik to ten ktory nic nie wie i niczego sie nie domaga sie , wiec uwierzy we wszystko .

Wiec reasumujac : jesli etyka i uczciwosc znaczy dla ciebie tylko tyle co slowo w slowniku - jest szansa ze odnajdziesz sie w tej firmie . Ja jednak uwazam , ze pracy nie brakuje i bez problemu mozna znalezc prace na lepszych warunkach .

Urszulo ciekawa jestem co ty masz za uszami Urszulo ta firemka jak piszesz tyle oferuje pracownikom jak zadna inna. Pracowalam w paru firmach i po raz pierwszy spotkalam agencje gdzie bez zobowiazan i za darmo moge chodzic na kurs jezyka. Jestem po raz drugi na zleceniu i mialam szkolenia. Moja podopieczna jest lezaca i pielegniarka uczyla mnie na pacjentce jak ja myc i fachowo ukladac. Do tej pory nikt mnie tego nie uczyl. Mysle ze ty masz takie kosmiczne zdanie o sobie, ze nawet nie skapnelas sie, ze bylas szkolona. Bo ty jakos wszystko wiesz lepiej! Nie jestesmy glupimi opiekunkami i bezmuzgowcami!!! A wiesz Urszulo, tak jak sie innych traktuje takie podziekowanie sie otrzymuje. Ja jakos nie mam problemu z firma.I nie jestem zapatrzona w firemke tylko obiektywnie oceniam i na pewno nikt mna nie manipuluje bo nie jestem glupia! Pracujesz jeszcze dla nich? Ciekawe cos ty przeskrobala ze tacy dla ciebie wszyscy niemili...

Ciesze sie ze jestes szczesliwa w tej pracy i jak piszesz siedzisz w domu i nic nie robisz oraz nie potrzebujesz dnia wolnego . Pogratulowac takiej pracy .
Powyzej kolezanka Weronika ujela trafnie prace w tej firmie , judaszowski usmiech i podwojna moralnosc.
Sa opiekunki ktore z zamknietymi oczami za pare groszy stalej pensji  zrobia wszystko co im kaza . Pensji za ktora  tutaj byloby im ciezko przezyc ! Same nawet nie wiedza jakie zapisy maja w umowie, a tam jak byk stoi 8 h dzien pracy bez swiat . Czy ktoras z was ma wolna sobote albo niedziele ? Dostaje pieniadze za nadgodziny ? To i jak firma w rzeczywistosci funkcjonuje i czy wszystko sie dzieje zgodnie z obowiazujacym prawem nie interesuje ich .
Ja jednak nie mam klapek na oczach i widze jak ta firma oszukuje ludzi i lamie przepisy prawne.  Jest to forum wymiany opini na temat tej konkretnej firmy i taka jest moja rzelelna opinia .

Do tej pracy jezdza rozni ludzie , czestokroc tylko po podstawowkach z niewielkim zasobem wiedzy i samoswiadomosci i dla takiej osoby ta praca jest pewnego stopnia awansem i lepszym zyciem . Takiej osobie trudno znalezc wiec wlasciwy punkt odniesienia, bo po prostu nie ma go, nie zna obowiazujacych standartow pracy. Nie wspominajac juz o przepisach prawa pracy .

barbara.b napisał:

chyba firmy pomyliłeś.
dzień wolny jest. urlop też jest. też nie potrzebuję całego dnia wolnego i jak nie mam ochoty to siedziałam w domu ale nic nie robiłam. niestety charakter pracy jest taki, że chcąc nie chcąc widzi się ta podopieczną. myślę, że gdybym potrzebowała wyjść to jest to do uzgodnienia z rodziną i brali by babkę do siebie. zresztą robili tak, tylko wracałam wieczorem i przywozili ją wieczorem. jak bym powiedziała, że wrócę póżno najprawdopodobniej przetrzymali by ją u siebie do rana. ale jakoś nie miałam ochoty chasać na wychodnym bo trudno tu spotkać normalnych ludzi, z którymi warto się spotkać. odnośnie pflegedienstu nie będę się wypowiadać bo nie jestem pewna ale czy oni osobno nie prowadzą pflegedienstu? pflegedienst 1a- zwykły pflegedienst na godziny i pflege max- opieka całodobowa?
może spytam ile chorowałeś/ łaś? wiesz, ja w niemczech pracuję od ponad 10 lat i nie pozwalałam sobie nigdy na chorobowe. inna sprawa, że ktoś nie potrafi tego docenić, że ma pracę i z katarkiem bierze miesiąc chorobowego. jeśli jesteś świeżym pracownikiem i idziesz na dzieńdobry na chorobowe to raczej nie tylko w opiece ale nawet w cudownej polsce, czy w niemczech nawet obywatelom niemieckim nie przedłużają umowy. po co komu taki pracownik? pierwsze tygodnie już na chorobowym a co będzie później?

Gramulti napisał:

Jola1961 napisał:

Ja dopiero zaczynam współpracę z tą firmą i jeszcze nigdy nikt tak się nie troszczył o mnie w żadnej innej jak tutaj. Często koordynatorka dzwoni i pyta się czy wszystko jest ok, czy nie mam jakichś pytań. A praca to wiadomo trzeba mieć szczęście do jakiej rodziny się trafi, bo przecież firma nie może odpowiadać za charakter podopiecznego. Myślę, że oni na prawdę troszczą  się o swoich pracowników i chcą pomóc gdy zajdzie taka potrzeba.  Jeżeli pracownik wywiązuje się ze swoich obowiązków to nic złego z ich strony im nie grozi.

...taaaa pracownik zazwyczaj wywiazuje sie ze swoich obowiazkow... gorzej z pracodawca...
Rzuce  troche cienia na te laurki... Branza budowlana i opiekuncza w DE to najbardziej ryzykowne branze i tam pracodawcy dopuszczaja sie najwiekszej ilosci naduzyc i wykorzystywania nieswiadomych swoich praw pracownikow... Ta firemka tez ma sporo za uszami.. A winne temu stanowi sa tez po czesci same opiekunki, proste kobiety nie znajace przepisow i swoich praw, wpatrzone jak w obrazek w swojego pracodawce, ktore umowy podpisuja prawie z zamknietnymi oczami.

Ale do rzeczy ...

1. Firma zarejstrowana w DE i obowiazuje ja niemieckie prawo . W umowie jak byk stoi 8 h czas pracy ! Jak to jest w rzeczywistosci ? Dyspozycyjnosc 24 /h! W zaleznosci od przypadku 1xw tyg 8 h wolnych  + 2 h dziennie - albo i nie jesli rodzina nie zapewni zastepstwa ... Ale co tam niektore nie potrzebuja AZ tyle wolnego... Od jednej uslyszalem ...ale po co mi wiecej , co ja bede robila z taka iloscia czasu ...
2. W biurze sa mili a na poczatku wrecz przeslodzeni .. ale do czasu.. gdy nie zdarzy sie jakas niewygodna dla nich sytuacja .. opiekunka zachoruje- umowa jest rozwiazywana... gdy pojawia sie jakis problem to jak w wiekszosci firemek tego typu ... zrobia  wszystko by wejsc w d..e niemieckiej rodzinie , oczywiscie  kosztem opiekunki , ktora dla nich niewiele znaczy. Jest dla nich dobra tylko wtedy gdy moga nia manipulowac a ona pokornie sie na wszystko godzi i robi wszystko co jej karza!

3. Jest to Pflegendienst  wiec opiekunki zobowiazane sa przejsc szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy i schorzen podopiecznych z ktorymi maja do czynienia . Pytanie do zapatrzonych w firemke z przejeciem opiekunow , czy kogos firma wyslala na takie szkolenie ...?
Mimo to wszyscy otrzymali dokumenty do podpisu ze takie szkolenia odbyli... i szczesliwcy podpisali nawet nie czytajac( bo przeciez to po niemiecku wiec kto by sobie zawracal tym glowe ) a pani M sie spieszy i musi miec przygotowany komplet dokumentow na wypadek kontroli...

4. Firma najwyraznie tworzy swoje wlasne prawo i uwaza ze przepisy pracy obowiazujace w DE nie dotycza jej. Spytalem o przyslugujacy mi urlop po 6 miesiacach to uslyszalem ze tu nie ma urlopow i urlop nie nalezy sie ... A pewnie najlepszy pracownik to ten ktory nic nie wie i niczego sie nie domaga sie , wiec uwierzy we wszystko .

Wiec reasumujac : jesli etyka i uczciwosc znaczy dla ciebie tylko tyle co slowo w slowniku - jest szansa ze odnajdziesz sie w tej firmie . Ja jednak uwazam , ze pracy nie brakuje i bez problemu mozna znalezc prace na lepszych warunkach .

gramulti chyba mieliśmy inne umowy- ja miałam 35 godzin w tygodniu i sobie tego pilnowałam. po to jest rozpiska, którą skrupulatnie wypełniasz w jaki dzień ile czasu na co poświeciłeś, żeby nie było nieporozumień. a wolna niedziela? jeden dzień w tygodniu jest wolny i to ty wybierasz jaki. w porozumieniu z rodziną oczywiście ale rodzinie to chyba najczęściej pasuje sobota albo niedziela. przynajmniej w moich rodzinach tak było, gdy babka nie mogła zostać sama. wtedy przyjeżdżała do niej rodzina albo ją odbierali. czepiasz się godzin pracy bo sobie nie potrafiłeś/ łaś czasu zorganizować? a to, że jesteśmy 24 h w domu to taki charakter pracy i w innej firmie nie będzie inaczej. szukasz pracy jako opiekun 24 h jesteś w domu 24 h. proste. nie chcesz siedzieć 24 h w domu szukasz pracy w pflegedienst i jeździsz od jednej babki do drugiej i zmieniasz pampersy i podmywasz tyłki hurtowo... tylko do pflegedienst to chyba już trzeba mieć jakąś wiedzę i wykształcenie. a planowanie czasu pracy i pilnowanie go, skrupulatność są jeszcze ważniejsze niż w opiece 24 h.

jedyne w czym ci przyznam rację to w tym, że faktycznie w branżach typowo do auslaenderów jest jak jest również dzięki samym pracownikom. niektórzy przyjeżdżają nic nie potrafią a roszczenia mają nie znając przy tym realiów niesamowite i potem wielkie rozczarowanie. albo przyjeżdża taki co coś potrafi a boi się, że robotę straci i na czarno siedzi. wiadomo, jakby pracownik swoich obowiązków i praw dopilnował to i dziadowskich firm by nie było. ale chyba tutaj pomyliłeś firmy. a jeśli coś twoim zdaniem było nie tak to jest prawo pracy i są sądy i możesz dochodzić swoich praw sądownie. firma własnego prawa nie może tworzyć. nie ma takiej władzy.

basiu
uwazam ze masz naprawde racje! symulanci niech nam nie robia wstydu i  nie brudza dobrego mienia polskich opiekunek!
gramulti!!! z jakiej ty pochodzisz konkurencji ze swiadomie niszczysz dobre mienie firmy? jestes godny pozalowania!  zal ci d...sciska ze sa uczciwi mili i dobrze nas traktuja!  jestes bezczelny twierdzac ze baby po podstawowkach nie maja o niczym pojecia! moze i masz jakies wykupione wyksztalcenie ale pusty w glowie jak beczka.. wstydz sie tak obrazac uczciwie pracujace kobiety! ja man na tyle w glowie by wiedziec ze taki napuszony paw z pewnoscia nie ma pojecia o pracy i firmach! jedz do
domu i nie rob nam zlej opini! barbara dala ci swietna rade idz do merkel moze potrzebuje takiego
wspanialego doradzcy! trzymaj sie najpierw sam przepisow ale moralnych

A siedz sobie Aniu 69 i sciskaj sobie dupe z samozadowolenia,  ze w tak wspanialej firmie pracujesz . Ciesze sie ze otrzymujesz to czego pragniesz i na co zaslugujesz.  Z calego serca zycze ci powodzenia , zawisc to obce mi uczucie -szkoda na nie czasu jest tyle ciekawszych rzeczy w zyciu i nie ma sensu marnowac swojej dobrej energii.  Jesli komus braknie rzeczowych argumentow w temacie zalozonego watku i stac go tylko na obrzucanie blotem nieznajomej osoby i budowaniem bajek na jej temat, to przykro mi ale nie bede znizal sie do twojego poziomu.

Wracajac do tematu watku dla zainteresowanych jak wspomniala jedna z kolezanek pare postow powyzej Pflegemax24 to dawne Acuritas z Mannheim. Ludzie ci sami + oczywiscie nowo zatrudnieni. Dla zainteresowanych odsylam do wujka Google. W internecie mozna poczytac troche na temat oszukanych przez nich opiekunek. Jest tez post prawnika proszacego o zglaszanie sie oszukanychopiekunek do  niego. Watki z 2013 roku, niestety powoli zaczynaja juz znikac. A jak zaczal im sie lont pod  d...a palic to zalozyli nowa firme z czysta kartoteka , wiec nie odpowiadaja za oszustwa w poprzedniej.Firma nowa i swieza nieskazona nazwa ! Ale metody dzialania jak widze  sa bez zmian...
Tak ta branza funkcjonuje.

Ania69 napisał:

basiu
uwazam ze masz naprawde racje! symulanci niech nam nie robia wstydu i  nie brudza dobrego mienia polskich opiekunek!
gramulti!!! z jakiej ty pochodzisz konkurencji ze swiadomie niszczysz dobre mienie firmy? jestes godny pozalowania!  zal ci d...sciska ze sa uczciwi mili i dobrze nas traktuja!  jestes bezczelny twierdzac ze baby po podstawowkach nie maja o niczym pojecia! moze i masz jakies wykupione wyksztalcenie ale pusty w glowie jak beczka.. wstydz sie tak obrazac uczciwie pracujace kobiety! ja man na tyle w glowie by wiedziec ze taki napuszony paw z pewnoscia nie ma pojecia o pracy i firmach! jedz do
domu i nie rob nam zlej opini! barbara dala ci swietna rade idz do merkel moze potrzebuje takiego
wspanialego doradzcy! trzymaj sie najpierw sam przepisow ale moralnych

eto, dobrego imienia. przejęzyczyła się dziewczyna :-)

..?eto napisał:

No , żeby to symulanci byli naszym najgorszym problemem.
Naszym opiekunkowym problemem naturalnie.
I przepraszam bardzo  nie rozumię za bardzo tej sugesti z niszczeniem mienia firmy.
Jakiego mienia?
No , ale może ja jeszce śpię z otwartym oczami.

Witam,Kochani omijajcie  szerokim łukiem firmę Pflegemax24/h z Mannheim jest to firma która nie zna zasad zatrudniania opiekunek,nie jest godna zaufania,przeżyłam koszmar z tą firmą ,ludzie ostrzegam was.W póżniejszym czasie opiszę moje przeżycie,zostałam śmieciem wyrzuconym na ulicę,bez jakiegokolwiek powodu,to była zapłata za moją nienaganną pracę pozdrawiam