Pytanko ,, wagowe"

asiątko powinnaś mieć lift-taki dźwig do transferu,  zresztą jak niejedna z nas . A skoro nie ma, to musisz się dowiedzieć jakie to łóżko jest. Jeśli pflegebett to jest szansa, że dasz radę. Ale jeśli zwykłe, niskie, to za cholerę nie dasz rady sama. Żadnej z bezpiecznych technik nie zastosujesz do transferu z poziomu niższego na wyższy bez narazania się na kontuzję, jeśli pacjent ma bezwładne nogi.

Szanowna Eluniu i Urszulo dzięki dziewczyny że odpisałyście:) z tego co wiem z opisu pani z agencji to pacjent nie ma żadnego liftu tylko zwykłe łóżko,w ogóle to pani z agencji zaczęła kręcic smucic i takie tam opowiadać że najlepiej to żeby juz dziś jechac a to  było rano bo pacjent nie może czekac itp itd. Wyczaiłąm że pacjent choruje na limfatyczne zapalenie żył bo przychodzi pielęgniarka rano opatrunki robic i że nogi tez puchną i jest lekki niedowład(pani też tak po bałaganiarsku opisałą to w sumie to nie jest tez dobrze zorientowana)że tam pani juz jakas była i wraca za ileś tam ale ze była druga i nie dała sobie rady nie chciała powiedziec o co chodzi tyle że  w gorsecie. Coś mi tu nie pasuje! A że pacjent wcale nie jest taki ciężki  do przenoszenia. I że teraz będzie najgorzej bo ciepło to pacjent woli leżeć włóżku bo go nogi bolą i rany się robią, ale jak zapytałąm o materac przeciw odleżynowy to pani też odpowiedziała że nie wie  że chyba nie ale to żeby tam z kimś pogadać z rodziny to stwierdza czy trzeba bo może nie trzeba. Pytanie następne do pani  z agencji zabrzmiało a czy jest kontakt z tą pania opiekunką co niby ma wrócic za jakis czas to odpowiedx zabrzmiała że nie bo na urlopie jest, więc tu też wielka niewiadoma co jak po co ? ,co je jak śpi,co lubi czego nie lubi ,w ogóle wielka niewiadoma. Pytanie kolejne  a kto odbiera opiekunke tam na miejscu -odpowiedz że syn ale syn pracuje o tylko szybko odbierze bo wraca do pracy w ogóle to on gdzieś mieszka na górze sam. Jakieś to jest nienormalne???? Co wy na to? Czy dobrze wyżej napisałam,, wcisnąc pacjenta"?

Pani z agencji poradziłabym , aby jechała spróbować na miejscu czy opiekunka przy takim pacjencie da radę. Mój były pdp z Alzheimerem przestał chodzić, nie było Krankenbetta więc ani przez moment nie próbowałam go podnosić. Po kilku dniach sprowadzano specjalne łóżko.Nikt nie wymagał ode mnie aby go dźwigać by przesadzić go na wózek, ale.................. zjawiła się nadgorliwa zmienniczka, która zaczęła to czynić. Po moim powrocie, żona pdp zaczęła dogadywać, że tamta dźwigała jej Mana, a ja dlaczego nie chcę tego robić? Moja odpowiedź była krótka: nie będę dźwigać ponieważ nie chcę wracać do domu chora. Za 2 tygodnie pojawił się lift. Najważniejsze, aby nie godzić się na dźwiganie, od tego są urządzenia. Na Twoim miejscu asiątko, nie wzięłabym tej stelli.

a jeszcze jedno panie w agencji lubią ściemniać bo akurat ta to tak zachwalała tamta pania co poszła na urlop że dała rede itp itd i zadowolona i ona ja zna i byle czego by jej nie dała i takie tam pierdoły,słuchac sie tego nie da. Panie z agencji myślą że z drugiej strony słuchawki ma dziecko z przedszkola(nie urażając przedszkolaków)

asiątko napisał:

a jeszcze jedno panie w agencji lubią ściemniać bo akurat ta to tak zachwalała tamta pania co poszła na urlop że dała rede itp itd i zadowolona i ona ja zna i byle czego by jej nie dała i takie tam pierdoły,słuchac sie tego nie da. Panie z agencji myślą że z drugiej strony słuchawki ma dziecko z przedszkola(nie urażając przedszkolaków)

No i właśnie, przy takim zachwalaniu trzeba postawić takiej pani pytanie:" czy pani dałaby radę?". Myślę, że agencja jest zdesperowana bo nie ma chętnych na tę stellę, więc wciskają kit .