Ostrzezenie przed falszywymi rachunkami z DE i nie tylko

copyfield napisał:

Elizabeth68 napisał:

Ostrzegam, bo ja juz dostalam ze 3 meile z rachunkiem z niemieckiego Telecomu...
Wszystko wyglada ok, gdyby nie to, ze nigdy nic u nich nie zamawialam:)
Tylko Sticka uzywalam i to doladowalam sama w innej firmie
Sam meil nie jest grozny, ale wejscie w linka do rachunku juz tak, wtedy instaluje sie oprogramowanie ktore ma dostep do kont finansowych...jesli ktos korzysta z opcji netowej swojego banku program czysci stan konta....
Takze uwazajcie na takie listy

Pozdrawiam
Elizabeth

Także je otrzymuję. Z różnych firm tylko zwierają załącznik w RAR albo ZIP. Po prostu nie otwieram załączników. W PL otrzymywałem podobne tylko od polskich firm szczególnie telekomunikacyjnych. Notabene nie fałszywy a prawdziwy LIST dostałem od ZDF do zapłacenia abonamentu TV. Bo skoro jestem zameldowany w DE to muszę płacić. Dwa miesiące to odkręcałem. W Polsce nie płace a tu miałbym.

Rowniez dlatego za nic nie mam zaufania do bankowosci netowej dlatego nie korzystam, chociaz to pewnie wygoda placic tak rachunki...
Do mnie takie listy teraz zaczely przychodzic i laczylam to z pobytem w DE, podawaniem meila np. do rejestrarcji netu...
wykradaja dane i tak probuja oszustw...

Elizabeth68 napisał:

Rowniez dlatego za nic nie mam zaufania do bankowosci netowej dlatego nie korzystam, chociaz to pewnie wygoda placic tak rachunki...
Do mnie takie listy teraz zaczely przychodzic i laczylam to z pobytem w DE, podawaniem meila np. do rejestrarcji netu...
wykradaja dane i tak probuja oszustw...

Co do bankowości internetowej to - od stuleci używam:) Nie wiem jak na poczcie bym się zachował wypełniając jakieś przelewy i patrzeć jak Pani to samo robi (jednym palcem) czyli puszcza przez internet i .....kasuje 4 czy ileś tam złoty.
Nawet jak samochód kupuję czy sprzedaje, to nie chcę żądnych gotówek (obawa o fałszywki) tylko przelewy
Maili nie podaje się w zasadzie żądnym firmom. Jednak jak wejdziesz na stronę obojętnie jaką i zaczniesz oglądać np buciki. To zapewne dostaniesz pełno ofert z propozycjami butów. To jest "zasługa" plików cookie czyli mają twoje IP i wysyłają na twojego kompa (IP) pełno reklam niestety tego nie unikniesz, chyba że założysz PŁATNE konto bez spamów

arielka napisał:

copyfield napisał:

. To jest "zasługa" plików cookie czyli mają twoje IP i wysyłają na twojego kompa (IP) pełno reklam niestety tego nie unikniesz, chyba że założysz PŁATNE konto bez spamów

A mnie się "ciasteczka" bardzo podobają, bo...
1.dostaję reklamy tego, co mi się podoba
2. oraz tego, co lubi jeść mój pies
3. ... i wiem, co lubi mój mąż, bo cookies mi to zdradzają

Smacznego:) mam na mysli ciasteczka. Ja czyszczę i tak historię przeglądarki. Lepiej zainstalować CLEAN - wyczyszcza sam przy starcie kompa.
Głupio by mi było aby ktoś zobaczył to co ja przeglądam

Ostatnio edytowany przez copyfield (2014-11-28 06:21:11)

Wkleje tu info z my polacy "Uwaga!!!! Treść: Potrzebna opiekunka do babci na juz Proszę dzwonic po numer 015757659393 Barbara

        Treść:
    Ostrzegam wszystkie opiekunki szukajace pracy, proszę nie jechać do Lollar, Hesja. Pracowała tam rumunka, która mi powiedziała ze to jest obóz pracy, babka w pampersach, 80 kg, żadnych liftów, albo siedzi, albo leży. Na dole w piwnicy łazienka, w domu brud i smród, nie ma telefonu ani internetu. Babka waży 75 kilo i trzeba samemu ją znosić razem z wózkiem z 1go pietra do piwnicy, żeby wykapać. Pokój opiekunki jest na 3 kondygnacji, a do łazienki po nocy musi chodzic do piwnicy, obok pokoju opiekunki mieszka 21 letni wnuk alkoholik, w domu mieszka tez babki syn, nikt nie pomaga tej rumunce, kazdy tylko rozkazuje i wymaga. Rumunka jeszcze 3x w tygodniu gotuje jeść dla rodzin pozostałych dwóch synów. Jest tam 1200 euro, ja jak obejrzałam to wszystko i pogadałam z tą rumunką, wyjechałam na drugi dzień. Kobieta Barbara, która oferuje ta pracę, bierze pieniądze od rodziny i od opiekunki, kłamie, jest skrajnie nieuczciwa, mieszka w Niemczech 14 lat. Bierze haracz a nawet nie była w domu w którym miałam pracować. Nie jedzcie, bo jak zrezygnujecie na miejscu, to nie ma zapłaty ani pieniędzy za podróż. Kobieta nazywa się Barbara C." trzeba byc naprawde wieprzem zeby w takie miejsce wpakowac kogos.

barbara.b napisał:

a tak z innej beczki- pracował ktoś dla chodzącego parkinsona z demencją? jak słyszę parkinson mówię " nie dziękuję " ale może nie taki straszny ten parkinson?
była bym wdzięczna za informacje.
chociaż jak słyszę parkinson z demencją to śmiać mi się chce i płakać. ale może te choroby zawsze idą w dwupaku tylko czasami nawet o tym nie wiemy...

Parkinson - to inna bajka.
Właśnie wróciłem - bo mój hrabia z Bremen - miał parkinsona. Nie ma czego się obawiać w przeciwieństwie  do demencji...
Pamiętasz o tabletkach i nic więcej. Głowa pracuje normalnie, jeszcze zależy od stadium i PDP może się wściekać, że nie wszystko mu wychodzi.
Wszystko na zasadzie co lepsze "rozlać czy zapomnieć wypić"

dziewczyny, Parkinson to nic złego !!!!!!!!!!!1 przy Parkinsonie jest zawsze demencja, ale  nie zawsze drżenie rąk !~!!!  JA miałam kilka przypadków  Parkinsona z demencją, bo to zawsze idzie w parze !!!!!!
Jak teraz się zastanawiam, czy  PDP byli inni niż  Alsheimer i inny niż demencja starcza, Muszę ten temat przemyśleć, co te choroby dzieli a co łączy, jakie są róźnice.

dzięki za odpowiedzi.
tak sobie myślę, że albo psychiczna choroba albo fizyczna. a parkinson to jednak i to i to. z tego co piszecie to jednak problemy z chodzeniem, jedzeniem...
jeszcze raz- poniektóre panie podziwiam. ja jeżdżę do lekkich zleceń a mam dość. a wydawało mi się, że jestem silna fizycznie i psychicznie. po dwóch latach w opiece jestem wrakiem człowieka. może nie wrakiem ale ciałem z mnóstwem dolegliwości, z czego większość wydaje mi się o podłożu psychicznym. nawet dupa może boleć od stresu :-))))

ania1968 napisał:

KRYSIA5555 napisał:

dziewczyny, Parkinson to nic złego !!!!!!!!!!!1 przy Parkinsonie jest zawsze demencja, ale  nie zawsze drżenie rąk !~!!!  JA miałam kilka przypadków  Parkinsona z demencją, bo to zawsze idzie w parze !!!!!!
Jak teraz się zastanawiam, czy  PDP byli inni niż  Alsheimer i inny niż demencja starcza, Muszę ten temat przemyśleć, co te choroby dzieli a co łączy, jakie są róźnice.

Ja maiłam dwie Podopieczne z parkinsonem, w tym jedna miała na dodatek Alzheimera, druga umysł jak brzytwa. I przy tej drugiej wysiadł mi bark, bo była praktycznie leżąca, ale wszyscy żądali żeby prowadziła życie na wózku, a więc milion razy dziennie transfer(długo tam nie pracowałam , bo moje zdrowie najważniejsze) . Ta z Alzheimerem na dodatek była prawie do końca chodząca. Co człowiek to historia i nie ma prostego przełożenia, ta choroba to ok, a druga to nie bardzo.